laryngolog tomasz mionskowski swietokrzyska
Także chciałabym wyrazić swoją negatywną opinię na temat laryngologa w tej przychodni a dokładnie dr. Tomasz mionskowski.
Wczoraj pojechałam prosto od pediatry z dwójką małych dzieci, 4 i 1 rok, oboje chorzy z goraczkami, że skierowaniem na CITO dla starszego syna. Ból ucha, gorączka, płacz itp. Poprzedni lekarz który kończyl dyżur już mnie nie przyjął i kazał czekać na kolejnego laryngologia, wyżej wymienionego. Czekałam 40 min, jedna osoba przepisvila mnie tak żebymbbyła pierwsza w kolejce. W rejestracji powiedziano mi że skoro na CITO to mam ksiąg i zająć kolejkę i mnie przyjmie. A figa z makiem. Przyszedł lekarz i zaczął przyjmować pacjentów którzy zapłacili za wizytę w przychodni i którzy byli zarekestrowani. Ja go proszę żeby mnie przyjal, wodzi placzace dziecko i tłumacze ze cierpi i zw drugie też chore, to on mi na to że mam czekać aż będzie miał czas. Skandal!!!! Mówię że mam na CITO skierowane i proszę go a on nic
Więc czekam kolejni pacjenci wchodzą, ja go ciagle prozę i nic. W końcu zrezygnowałam po ponad godzinnym czekaniu z placzacym dzieckiem i skończyło się na wizycie prywatnej o którą też było trudno z dnia na dzień.
Jak można, pytam się!!!!! Gdzie etyka lekarska, co z ich przysięgą lekarską. Zero empatii. Konowal a nie lekarz.
Okazało się że obustronne zapalenie uszu. Brak mi słów. Na pewno złożę skargę u dyrekcji przychodni.
Wczoraj pojechałam prosto od pediatry z dwójką małych dzieci, 4 i 1 rok, oboje chorzy z goraczkami, że skierowaniem na CITO dla starszego syna. Ból ucha, gorączka, płacz itp. Poprzedni lekarz który kończyl dyżur już mnie nie przyjął i kazał czekać na kolejnego laryngologia, wyżej wymienionego. Czekałam 40 min, jedna osoba przepisvila mnie tak żebymbbyła pierwsza w kolejce. W rejestracji powiedziano mi że skoro na CITO to mam ksiąg i zająć kolejkę i mnie przyjmie. A figa z makiem. Przyszedł lekarz i zaczął przyjmować pacjentów którzy zapłacili za wizytę w przychodni i którzy byli zarekestrowani. Ja go proszę żeby mnie przyjal, wodzi placzace dziecko i tłumacze ze cierpi i zw drugie też chore, to on mi na to że mam czekać aż będzie miał czas. Skandal!!!! Mówię że mam na CITO skierowane i proszę go a on nic
Więc czekam kolejni pacjenci wchodzą, ja go ciagle prozę i nic. W końcu zrezygnowałam po ponad godzinnym czekaniu z placzacym dzieckiem i skończyło się na wizycie prywatnej o którą też było trudno z dnia na dzień.
Jak można, pytam się!!!!! Gdzie etyka lekarska, co z ich przysięgą lekarską. Zero empatii. Konowal a nie lekarz.
Okazało się że obustronne zapalenie uszu. Brak mi słów. Na pewno złożę skargę u dyrekcji przychodni.