Re: lekcja bloszewizmu: Niech żyje UE - dziś Cypr, jutro Francja, Włochy, Grecja, pojutrze Polska
Wolno i koniec.
Prawo do ustalania stawek podatkowych powinno być elementem suwerenności każdego państwa. Może to być nie w smak innym państwom, ale nie powinno w to ingerować, bo takie działanie będzie aktem wrogim. Tu dokonanym rękami euorkratów, w interesie niemieckich banków.
Zresztą już wcześniej wspaniała UE wymusiła podwyższenie stawek podatkowych na Irlandii.
To nie jest demokracja, to dyktatura.
W przypadku Cypru bolszewizm panie G polegał na tym, że próbowano zabrać majątek ludzi, nie patrząc na jego źródła, po prostu znacjonalizowano część środkówm na koncie - to są metody bolszewickie, bo próbowana znacjonalizowana oszczędności ale także środki inne, np. klientów firm zdeponowane na kontach tych firm.
A pra-przyczyną całego zła nie jest/był Cypr a sama UE
kryzys w krajach południa (PIGS + Cypr) nie wziął się tylko z polityki tych krajów, wziął się z tego. że narzucono im euro, czyli walutę rozwiniętej gospodarki niemieckiej, odebrano w ten sposób możliwość samodzielnego kształtowania stóp procentowych, konkurencji cenowej, czy płacowej... stosowanie do najmniej uprzemysłowionych krajów, standardu walutowego kraju najbardziej uprzemysłowionego predzej czy pozniej musiało doprowadzić do kryzysu
panie G, globalizacja jak Pan ją zapewnie rozumie to utopia przeszłości, globalizacja przyszłości musi uwzględniać różnice rozwoje poszczególnych rejonów, a często samych państw
to samo tyczy się Polski, która powinna rozwijać się swoim maksymalnym tempem, a nie tempem Niemiec, czy Francji, tyym samym nie możemy przyjmować stawek podatkowych, kosztów pracy, waluty i stóp procentowych takich jak w tych państwach
0
0