Ponoć Klif do końca roku.A co z załogą,która jest oszukiwana-czekają wszyscy na zwłokę.Przeceż tam nie ma wcale klieneli.Przezucą nas na Matarnie i tak do ostatniego sklepu.przecież ktos musi być od brudnej roboty.W kryzysie ciężko o franczyzobiorców,a jeśli będzie to na 2 lub3 lata,do następnych podatów.