Janina Glińska - ocena
Mam prawie 80 lat. około 11-tego sierpnia zaczęły się u mnie bóle kości ,straszny ból w klatce piersiowej i kaszel. mieszkam sama ale pomagają mi bardzo dorosłe już dzieci. Brałam zwykłe leki na przeziębienie ale już jestem tak słaba że postanowiłam o wizycie u lekarza. 19-tego po 7-mej rano zadzwoniłam do rejestracji aby prosić o poradę lekarza przez telefon. Pani w rejestracji powiedziała mi że to może być odmiana Covida i muszę przyjść aby zrobić test. Na umówioną godzinę 13:15 podwiózł mnie syn do przychodni. Zrobiono mi test który nie wykazał infekcji. Skierowano mnie do gabinetu lekarz Marty Marciniak która cały czas mówiła do mnie podniesionym głosem wręcz na mnie krzyczała. Mówiłam co mi jest ale nie słuchała. Może dlatego że nie było lekarz u której się leczę i zajęłam jej czas. Osłuchała mnie nic nie wykryła więc uznała że chyba udaję.Dostałam receptę na leki na które wydałam kilkadziesiąt złotych ale żadnego który by mi pomógł. żyję prawie 80 lat ale z takim chamstwem nawet za komuny się nie spotkałam.