Lodowisko ogólnie całkiem sympatyczne, wieczornymi godzinami bywa, że jest za wiele ludzi a najbardziej denerwująca jest nałogowo wpadająca grupka dobrze i bardzo szybko jeżdzących "dzieciaków", którzy niebezpiecznie lawirują z dużą szybkością między pozostałymi jeżdzącymi - jest to niebezpieczne dziwi mnie że "ochrona" nie zwróci tym dzieciakom uwagi bo kiedy coś się wydarzy będzie już za późno, nie powinno być dopuszczalne takie hamskie i nagłe zajeżdżanie drogi pozostałym. Kolejna sprawa to MUZYKA - METAL - porażka, muzyka bez wyraźnego rytmu smęty, szanuję tych którzy słuchają ale napewno są mniejszością a na ślizgawce powinna lecieć muzyka rytmiczna i lżejsza, a nie w ten sposób, że rodziny z dziećmi jeżdzą a tam teksty że "wolałabym widzieć że umarłes" czy coś w tym stylu :) dołujące teksty i taka muzyka zniechęca do fajnej zabawy. Reszta ok - lód trochę krzywy , ale nie może być za dobrze ;)

Mam identyczne odczucia. Muzyka jest do niczego. Nie mam nic przeciwko muzyce metalowej, ale na lodowisku raczej nie spotykamy metalowców. Adel też jest super, ale nie na łyżwy. To powinny być rytmiczne melodyjne kawałki, a nie smuty. Podobnie jak Ciebie irytują mnie zajeżdżacze. Nie czuje się przy nich pewnie bo dopiero zaczynam. Ochrona powinna reagować.