Przeciętność ...
Uważam, że to słowo najbardziej pasuje do tej uczelni. Aktualnie jestem już dwa miesiące po obronie licencjatu i niestety nie zamierzam kontynuować nauki na tej uczelni.Swoją wypowiedź odniosę do WNHiS, gdyż to na nim studiowałam. Poziom nauczania jest na poziomie średnim. Jeżeli ktoś chce to może się wiele nauczyć. W końcu wielu wykładowców wciąż powtarza, że studiowanie polega na samodzielnych czytaniu literatury. Jednakże uważam, że smutny jest fakt, iż ten sam dyplom dostają osoby, których jedyny wysiłek na studiach ograniczał się do pisania ściąg. Organizacja wydziału także daje wiele do życzenia. Zajęcia od 8 do 20 na studiach dziennych są przesadzone. Panie w dziekanacie wiecznie nie mają czasu dla studenta i są oburzone, gdy przerwie się im picie kawy! W zeszłym tygodniu potrzebowałam od dziekanatu pilnej informacji. Pojechałam tam aż z Gdańska i nie zostałam wpuszczona! Będąc na uczelni, musiałam rozmawiać z dziekanatem telefonicznie. To przykre, że szkoła wyższa traktuje swych studentów jak dzieci z podstawówki.