mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

jestem w drugiej ciąży i nie chcę słyszeć o karmieniu piersią. Był moment, że mówiłam, że może spróbuję ale jak sobie przypomnę traumę jaką przeszłam za pierwszym razem to odechciewa mi się prób.
Moje pierwsze dziecko nie choruje mimo że nie było karmione piersią.
Są tu mamy które z wyboru nie karmią/karmiły piersią?? jak radzicie sobie z presją otoczenia???
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

A ja Wam powiem że walczyłam o to by karmić piersią mimo, że też tego nie czułam. Poród zakończył sie CC i często po takim rozwiązaniu ciąży mamy mają problemy z laktacją a ja...nawał taki że myslałam że piersi mi eksplodują. Tylko ten ból... ;/ robiło mi się ciemno przed oczami, myślałam że coś robię nie tak, poprosiłam o pomoc z poradni laktacyjnej, wszystko ok, dziecko przykładane prawidłowo. Uslyszałam że to minie. Czekałam, po dwóch tyg karmienia ze łzami w oczach znowu wezwałam połozną-jak mnie ścisnęła za sutki myślałam że zemdleję ale znowu usłyszałam że wszystko ok. Po trzech tyg z dnia na dzień laktacja się zakończyła. Córka opróżniła piersi i mleka więcej nie widziałam. Z jednej strony ulga a z drugiej smutek i dół że moje starania poszły na marne. Wiele razy miałam dość, chciałam zrezygnować, była nawet próba przejścia na mm ale potem powrót do piersi. To moje pierwsze dziecko i powiem Wam że tak ZAZDROŚCIŁAM matkom tej bliskości podczas karmienia piersią że prawie bezczelnie się przyglądałam koleżankom jak to robią ( rozumiały) :) nigdy nie myslałam że tak to będę odczuwała...

Nie neguję decyzji o karmieniu mm, to każdego indywidualna sprawa.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

A porod mialam strasznie ciezki,nie bede wypisywac szczegolow.
Nikomu tego nie zycze.
Nie rozumiem twierdzenia wyrodna matka mamy 21wiek.
Jesli ktos mial znosny porod zazdroszcze,ja po moim nie chce tego drugi raz przezywac...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Ja tez nie chcialam karmic.
Meczyłam sie 3 tygodnie,bo dziecko pol godziny jadlo,a po godzinie znowu plakalo.
Nie akceptowalam tego faktu,ze mam karmic naturalnie,przeszlam na butelke i dziecko w koncu zaczelo normalnie spac,a ja poczylam ulge psychiczna i fizyczna.
W szpitalu gdzie licza sie tylko matki karmiace naturalnie, zacisalam tylko zęby gdy maly jadl,bo bylam pogryziona i bolalo strasznie.
W dodatku wykonczona psychicznie ,ze musze karmic,choc nigdy nie chcialam!!!
Dziecko ma 2 lata i ma sie super.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

naturalnie też nie chcę rodzić ale tutaj gdzie mieszkam jest prawo wyboru. Pierwszą miałam cesarkę i teraz też bym tak chciała. Już słyszałam opinie że jestem wyrodna matka bo rodzić sn nie chce, karmić cyckiem nie chce...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Dodam tylko, że też nie byłam jakoś specjalnie nastawiona na karmienie, a wyszło jak wyszło.

ps Drogie Panie lepiej jest się wypowiedzieć niż wciskać odważnie i anonimowo "nie lubię" :D
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 13

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

z pierwszym dzieckiem nie miałam wcale pokarmui karmiłąm MM i jakos nie uważałam,ze jest gorsze od tych piersiowych. Teraz z drugim mam trochę pokarmu i daję pierś i MM. Mitem jest gadanie,że nie ma więżi, bliskości itp. Przecież jak się karmi butelką to też się dziecko przytula, głaszcze, całuje itp. Nie dajesz butelki kilometr od siebie. Generalnie w swoim otoczeniu nie spotkałam się z potępieniem mnie,że nie karmię piersią,a wręcz odwrotnie każdy mówił,że nie wszyscy są stworzeni do cyckowania.
A co do pobyty w szpitalu,to w każdym jest ciśnienie na karmienie naturalne. Ja alurat rodziłam na Klinicznej i nie było problemu z MM. Dziewczyny na noworodkach chętnie dawały miesznkę, nie było z tym problemu. Nikt nie wygłaszał kazań i nie potępiał.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ja nie karmiłam bo moje piersi nie są anatomicznie do tego stworzone. W szpitalu to olali i tylko podchodziły piguły i ściskały mi zaropiałe brodawki... Wypuściły mnie tak do domu z informacją, że konsekwencjami mojego zachowania będzie słaba więź z dzieckiem. Na drugi dzień o mało nie wylądowałam na chirurgii. Na szczęście skończyło się na silnych antybiotykach, po których dwa tyg chodziłam do tyłu... Koszmar. Wszyscy się mnie pytali czy karmię, nawet pan w warzywniaku!!! ludzie, co was moje cycki nagle obchodzą. Ludzie są nienormalni! uwielbiają wpierdzielać się w nie swoje sprawy. Po kilku tygodniach nauczyłam się kwitować pytanie "czy karmisz?" - "przecież dziecka nie głodzę, oczywiście, że karmię mlekiem"
Przy drugim dziecku do szpitala pójdę już z lekami zatrzymującymi laktację i listą odzywek do laktacyjnobojowych położnych, które przy pierwszym dziecku co trzy godziny musiałam błagać o mleko dla dziecka. Czułam się jak szczeniara w szkole podstawowej...

Aha i jeszcze jedno - miłość bierze się z serca a nie z butli i cycka :)
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Miłość jest w sercu, a nie w cyckach:)

Jana-karmiłam miesiąc, zero pokarmu, stres, pewnie dlatego się poddałam.

Jacka-karmiłam pól roku, a jak zdecydowałam wrócic do pracy-poddałam się, bo myślałam,że będzie koszmarnie.Pewnie by ta nie było...

Karmienie mi nie szło, jak sie widzi niektóre mamuśki.
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Jonka6 chyba w kazdym szpitalu mają nacisk na karmienie "cyckiem" tak jak i na porody sn...chyba trzeba to traktować z przymrużeniem oka.

bo przeskoczyc sie ta masowanagonke na naturalność chyba sie nie da
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 8

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Ja pierwszego tez nie karmilam.Teraz jestem w ciazy i tez nie chce karmic piersia,wlasnie mnie to wkurza ze wszyscy wiedza lepiej i tak naciskaja.Co te baby w szpitalu obchodzi,przeciez to moje dziecko i nie krzywdze go tym ze nie karmie piersia.
Zaspa szczegolnie stawia na karmienie piersia,pierwsze tam rodzilam,teraz zastanawiam sie nad kliniczna
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

chyba moge sie tak nazwac, szczegolnie wprzy drugiej ciazy...

rowniez kojarzylam karmienie piesia jako traume, do tego z dzieckiem same problemy, , a z drugim dzieckiem i tak od razu butla, bo koplikacje nas pewne spotkaly, i tak zostalo,...

ps. nie wiem co to znaczy nawal pokarmu nigdy go nie mialam, kazda z moich corek musiala nauczyc sie ssania, ale to pikus, po prostu mialam inne problmy, niz wzbudzanie pokarmu i obwinianie sie, ze mi nie wychodzi...

ps. zadna z moich corek nie choruje jakos, zadna nie miala w zyciu antybiotyku, ale to po mnie, jestem silna baba...i w dziecinstwie nie chorowalam...

ach corki moje nie bede mowily jak byle karmione itp...a wiez bliska, a karmienie piersia nie jest do wzbudzania...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

butelkowa mamo zgadzam sie z toba.
Ja akurat jestem mega na świeżo w temacie bo moj drugi maluszek ma 5 dni ;) i co jest najgorsze? to to jaki nacisk klada w szpitalu (zaspa) na karmienie cyckiem, to jakas paranoja, wypisalam sie na wlasne żadanie bo chyba bym wpadła w depresje takie ciśnienie robili z tego powodu.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ja nie to że nie chcę karmić z lenistwa albo żeby mi biust nie opadł tylko dlatego że dla mnie to nie jest nic fascynującego. Ja tego nie czuję po prostu. Nie przekonują mnie tłumaczenia że jest duża więź między matką a dzieckiem bo z pierwszym dzieckiem też mam mega więź:)
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Pewnie ,że jest to twoja sprawa i tylko twoja.Mam koleżankę która tak strasznie się afiszowała i ekscytowała,że karmi piersią.Ja karmiłam butlą bo nie miałam pokarmu,więc przy każdej naszej rozmowie chwaliła sie ze ona karmi piersią i ze pewnie mała nie bedzie chorowac bo w mleku tyle witamin i takie tam.I co nasze dzieci mają dwa latka i ja u lekarza byłam może ze 2 razy nie licząc oczywiście szczepień a ona co 2 miesiące czasem co trzy bo mała wiecznie przeziebiona.I wkurza mnie że matki karmiące piersią negują matki karmiące butlą a nie pomyślą,że czasem są inne powody niemożności karmienia piersia.Chociaż by mój przypadek brak pokarmu i nic nie pomagała ani herbatki masaże nic.Także o takie jest moje zdanie niech każdy karmi tak jak chce i tak jam może.
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 7

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

To jest tylko wylacznie Twoja sprawa czy bedziesz karmila piersia i prosze nie zapominaj o tym , jezeli beda nalegac powiedz glosno i wtraznie zeby nie wtracali sie do tego bo nie maja takiego prawa , pamietaj to jest tylko Twoje dziecko Ty jestem matka i Ty podejmujesz decyzje i nikt wiecej ...Ja tez nie karmilam piersia ani pierwszej corki , ani drugiej i nie obchodzilo mnie co gadali ...
popieram tę opinię 23 nie zgadzam się z tą opinią 6

Inne tematy z forum

rozwód (22 odpowiedzi)

Dziewczyny, czy może możecie polecić jakiegoś dobrego adwokata od rozwodów?

dr Włodzimierz Sieg-opinie prowadzenie ciąży (20 odpowiedzi)

Jak w temacie proszę o opinie o tym lekarzu, zmieniam ginekologa w połowie ciąży i jestem...

nnt: ogrzewanie pokoju elektrycznie (11 odpowiedzi)

jak kształtują się koszty, chodzi o ogrzanie mieszkania prądem, mieszkanie 18 m2