Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????
Witajcie butelkowe mamy! Jestem już dojrzałą kobietą po 40, mam 3 dzieci i wszystkie po cc. Również nie karmiłam piersią, bo nie umiałam, bo mało pokarmu, bo po cesarce laktacja przychodzi później i dzieciak do tej pory karmiony z butelki gdzie samo leci, nie chce ssać. Też miałam na początku poczucie winy z tego powodu.
Po latach powiem Wam tyle, że dzieciaki zdrowe jak rzepy. Mamy doskonały kontakt (17,15 i 7 lat), bo dużo ze sobą przebywamy i rozmawiamy.
Karmienie butelką ma swoje zalety:
- w nocy zamiast ciebie może dziecko nakarmić np. tatuś
- nie jesteś uwiązana (jak chcesz spędzić 3 godz. u fryzjera to siedzisz bez stresu)
- dziecko więcej sie najada i szybciej przesypia nocki,
- wg mnie karmienie sztucznym nie ma wpływu na odporność malucha, jeśli się o niego prawidłowo zadba,
- nie musisz jeść samych papek bezsmakowych (by dziecka nie uczulić),
- żadne z moich dzieci nie miało kolek, bo ładnie je odbijałam, itp
Są tez i minusy:
- wysokie koszty odżywek,
- wolniejsze chudnięcie (chociaż różnie to bywa)
Kochane mamy butelkowe, wasz wybór i nikomu nic do tego.
Acha! Każde dziecko rodziłam w innym szpitalu. Ostatnie 7 lat temu w Wojewódzkim i tam było najlepiej. Butelkę podają jak tylko sobie życzysz a jak chcesz karmić piersią a nie umiesz, to położna będzie z tobą nawet 2 godz. siedziała.
Na Klinicznej córka znajomej 2 tyg temu podczas porodu cc nabawiła się gronkowca złocistego.
Na Zaspie z tego co wiem nie dostaniesz butelki z mlekiem, chyba że ukradniesz z noworodków.
Pozdrawiam kochane mamuśki !
6
6