mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

jestem w drugiej ciąży i nie chcę słyszeć o karmieniu piersią. Był moment, że mówiłam, że może spróbuję ale jak sobie przypomnę traumę jaką przeszłam za pierwszym razem to odechciewa mi się prób.
Moje pierwsze dziecko nie choruje mimo że nie było karmione piersią.
Są tu mamy które z wyboru nie karmią/karmiły piersią?? jak radzicie sobie z presją otoczenia???
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 10

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ze mną z kolei bylo tak,ze nie mial mi kto powiedziec jak naprawde wyglada karmienie piersia i chodzac w ciazy chcialam karmic.po porodzie maly ladnie ssal i wszystko wygladalo ok...ale tylko wygladalo.przez ciezki porod nie najadal sie i prawie ze sie odwodnil!!!!!! o czym dowiedzielismy sie w ostatniej chwili, sutki wiadomo-krwawiace rany.ogolnie masakra przystawiajac dziecko plakalam i mialam wrazenie ze nie dam rady.dzis maly ma 3 mce i karmie nadal piersia,nic mnie nie boli i wszystko jest ok.ale tez dostaje butelki z mlekiem sztucznym z zalecenia pediatry.uwazam ze karmienie butelka jest WYGODNIEJSZE DLA MAMY i nie ma co tu kryc.mi to sie bardzo przydaje gdy musze wyjsc do lekarza czy sklepu a nie mamy z mezem znikad pomocy.niestety. ALE TEŻ musze zaznaczyc ze karmienie piersia jest bardzo wciagajace do tego stopnia ze gdy ostatnio odwodnilam sie mocno rpzez grype zoladkowa to prawie stracilam pokarm, jednak przystawialam malucha co by sie nie zarazil i chociaz mleka poczatkowo bylo malo,teraz wrocilo to donormy a ja wiedzac ze moglabym przestac karmic strasznie sie z tym zle czulam, brakowaloby mi tej bliskosci malenstwa.TO STRASZNE.dodatkowo z mleka mamy maluch uzyskuje przeciwciala co nieraz mnie uratowalo gdyz jak pisalam wyzej nie ma mi kto pomoc gdy choruję...

takze ja gdy zaczynalam karmic to bardzo zalowalam,ale teraz nie zamienialabym tego na nic innego. a jesli jakas mama czuje sie mocno uwiazana proponuje butelke ze sztucznym mlekiem,to naprawde dobre rozwiazanie gdy musimy szybko wyjsc cos zalatwic.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

nie ma nic lepszego niż karmienie piersią :)
to najprzyjemniejsze uczucie na świecie :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Jeżeli będziesz zakładać, że się nie uda, to się nie uda.

Jak już wiele osób: karmienie jest w głowie.

Ja karmie już ponad 10 mcy (od 4 pracuję). I jest super :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Święte słowa:
Karmienie jest w głowie i nie ma czegoś takiego jak "nie mam pokarmu"!

To jest tylko wytłumaczenie dla własnej wygody. I to mnie wkurza.

Co do wad budowy piersi itp - w większości nieprawda, bo tylko niewielki procent rzeczywiście nie może karmić piersią.

Podziwiam matki, które umieją powiedzieć: jestem leniwa, nie chce mi się karmić piersią będę karmić mm (choć to o wiele bardziej skomplikowane, bo mleko mamy zawsze jest gotowe do podania).

Kolejna sprawa: karmienie zawsze na początku boli - mnie bolało przy momencie zassania przez 3-4 tygodnie. Później bajka.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Zgadzam się z wypowiedzią ~Mama "dwójki"
Mam takie same odczucia dotyczące karmienia, te pół roku chyba można się dla swojego dziecka przemęczyć, też miałam problemy z przystawianiem małego - walczyliśmy 2 miesiące ale się udało,
Po skończeniu 6 miesiąca zaczęłam odstawiać małego, i mogę powiedzieć że każdy rodzaj karmienia ma swoje plusy i minusy, ale mleko mamy jest najlepsze, od biedy można je ściągać i podawać z butli
Ale każda matka lubi robić po swojemu, więc uważam też że otoczenie nie ma prawa narzucać jej sposobu karmienia dziecka
Bimka nie prawda że panem psa jest ten kto go karmi, jestem żywym przykładem :P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

W moim przypadku było tak, iż po cesarce było u mnie ciężko z mlekiem ale nie mam żalu do siebie, że nie karmiłam piersią. Oczywiście jest duża presja otoczenia (rodzina, lekarze itp), którzy karzą karmić piersią i wywierają nacisk na inne sfery życia młodej mamy. Dlatego też jeśli zdecydujesz się nie karmić piersią to nie powinnaś się martwić otoczeniem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Skonczcie ten głupawy wątek... Już kilkanaście było takich o karmieniu i i Żadna z was nic nowego nie dodała...ciagle to samo... Cyc nie cyc dziecko musi jeść a matka musi nakarmić. Po co dyskutować jak karmić..skoro jeść dać trzeba i koniec. Pogoda piękna może lepiej zabrać dziecko na spacerek niż przekrzykiwac się na forum? Buziaki.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

ja tez nie karmilam piersią,mam strasznie wrazliwe piersi,i nie dosc ze dziecko nie potrafiło ssac piersi,to mnie tak bolało,że wolałam laktatorem ściagnac pokarm i dac go w butelce.poza tym i tak mialam tego pokarmu jak kot napłakał,trzeba bylo mlekiem kupionym dokarmiać,to jest kazdego indywidualna sprawa jak bedzie karmił
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

nie zgadzam se z twoim pogladem w ogole, calkowicie inaczej postrzegam bycie matka do konca nie polka...natomiast szczesliwa dwojki corek...

to co napisalas ne przemawia do mnie w ogole i jest po prostu to nawiedzone, sorki ale tak uwazam...

ps. ne potepiam itp, z jedna rzecza zgodze sie, piers jest wygodniejsza...choc ja butle wole i koniec, mnie nikt na karmienie piersia nie namowi juz hihi
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Szczęśliwa matko polko, masz dużo racji w tym co piszesz, aczkolwiek jedną rzecz chciałam sprostować bo chyba mnie źle zrozumiałaś.

"I nie mówcie (nie piszcie) że matka karmiąca piersią to nic innego dziecku nie daje i że dziecko tylko za cycki kocha... bo coś takiego się tu pojawiło."

- chodziło mi o to, że dziecko nawiązuje więź z osobą, która się nim opiekuje i która je karmi i to obojętnie czy butelką czy piersią.
A z matką karmiącą piersią nawiązuje więź głównie dlatego, że jest JEDYNYM "podajnikiem" pożywienia, to jest zrozumiałe i instynktowne.
Przepraszam za porównanie, ale to tak jak z psem - "ulubionym" panem jest ten co daje miskę ;)

Jestem zwolenniczką karmienia piersią, ale próbuję spojrzeć na sprawę obiektywnie.
Ciężko jest powiedzieć jakie znaczenie dla psychiki dziecka ma sposób karmienia. Karmienie piersią to przecież nie jedyny z możliwych sposobów okazywania miłości. To dopiero czubek góry lodowej!

Z resztą jeżeli matka podczas karmienia jest zastresowana, spięta, zdenerwowana to wątpie żeby dziecko czerpało z tego przyjemność. Watpie żeby podczas takiej męczarni dziecko odczuło czystą, piękną matczyną miłość, szybciej odczuje jej złość i frustracje. Może wtedy rzeczywiście lepiej żeby w spokoju i na luzie napiło się z butelki.

Z Twojego postu można wywnioskować, że matki nie karmiące mniej kochają, a to przecież nie jest prawda.

Co innego jak popada się w skrajności. Zimny chów z lat 80-tych. Wedle niej nie karmiono piersią, nie przytulano (nawet podczas karmienia dziecko powinno być oddalone od karmiącego), karmienia o ściśle określonych porach, o określonej porze dziecko w łóżeczku zostawiane na całą noc i chociażby się darło w niebogłosy wejść do pokoju nie było wolno. Nie całowano i w żaden właściwie sposób nie okazywano uczuć własnym dzieciom. Wersja lajt - dopuszczona możliwość tulenia przez 15 minut po popołudniowym karmieniu.
O! Takie metody moglibyśmy tutaj skrytykować, a nie matkę która nie karmi piersią za to okazuje miłość na milion innych sposobów.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Bardzo długo, a może w ogole nie przeczytałam tak mądrej i prawdziwej wypowiedzi na tym forum.
Pełna racja.
To samo tyczy się kobiet które nie chcą mieć dzieci,te stale krytykują te co mają dzieci.
Jedno jest pewne drogie mamy,karmienie piersią jest najlepsze dla niemowlaka i zadne mm tego nie zmieni,ale decyzja jak karmić dziecko to indywidualna decyzja każdej mamy i żadna z nas nie ma prawa tego podważać czy obraźliwie komentować.

Ciao mamuśki,Hiszpania wygrała yeah! lęcę świetować:)przepiękny finał,co za mecz.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Maja - czyli jednym słowem poparłaś to co napisałam - wątek założony po to żeby wzajemnie dodać sobie wiary że dobrze się zrobiło. Ja jestem nietolerancyjna - pod tym względem tak! Dlaczego? Mogłabym tu skopiować wypowiedź "mamy dwójki". Dlatego... dlatego że to karmienie nie trwa latami, dlatego że niezaprzeczalnym jest że mleko matki nie jest do wyprodukowania w żadnym laboratorium... i po prostu nie rozumiem matek które z góry zakładają że nie podarują swojemu dziecku tego... I nie mówcie (nie piszcie) że matka karmiąca piersią to nic innego dziecku nie daje i że dziecko tylko za cycki kocha... bo coś takiego się tu pojawiło. Kazda normalna matka daje ogrom miłości swojemu dziecku, a matka karmiąca piersią - dodatkowo daje bliskość w tej formie. I nie piszcie bo to śmieszne, że dziecko kocha matkę karmiącą piersią tylko za te cycki... Myślę że niemowlęta nie są tak wyrachowane żeby kochać za coś..
Pisanie jakichś dziwnych argumentów, że co z tatusiem... przecież też musi zacieśniać więzi ze swoim dzieckiem. Mój mąż się tylko uśmiechnął na to. Karmienie piersią nie odbiera ojcu dziecka.
Czasami mam wrażenie czytając ten wątek że karmienie butelką to dla dobra dziecka...
Piszecie tu o wygodzie swojej... wiecie... znam dziewczynę która dla swojej wygody ładuje swojemu dziecku czopki żeby więcej spało... Chyba nie zawsze "ja" powinno się liczyć. Dla własnej wygody to może dzieci sobie nie sprawiać - nie ma problemu jak karmić, nie ma problemu z nieprzespanymi nocami, bolesnym ząbkowaniem itd...
I wierzcie mi, matki karmiące piersią nie afiszują się. Po prostu karmią. I pewnie są z tego dumne. Chyba jednak co niektóre gryzie sumienie skoro widok matki karmiącej napawa Was taką agresją.
Karmię piersią ale nie zapomniałam o sobie. Poświęcam się ale też pamiętam o sobie. Daję to co najlepsze karmiąc swoim mlekiem. Wychowuję najlepiej jak umiem. I nie mam dylematów. Nie potrzebuję poparcia na forum czy dobrze robię karmiąc. Moja świadomość że robię dobrze i że daje z siebie to co najważniejsze i najlepsze daje mi siłę na każdy dzień.
Tyle słyszycie jakie karmienie jest dobre? Jak chustowanie jest super? I czemu Was tak to denerwuje? Bo może po prostu jest w tym coś prawdy?...
popieram tę opinię 17 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

i tak trzymać. Nie dajmy się zwariować w żadną stronę. Trzeba robić to, co podpowiada nam intuicja.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Nienawidziłam szczerze karmienia piersią. Czegokolwiek bym w tym czasie nie jadła i tak córce szkodziło. Po 6 tygodniach dałam sobie z tym spokój. Dziecku wyszło to na zdrowie. Skończyły się jej bóle brzucha a dzisiaj jest może i jedynym 5 latkiem, który nie choruje wcale. Raz w życiu miała infekcję nigdy nie musiałam podawać antybiotyku.
Nie jest też alergikiem.
Nigdy więcej CYCBARU.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Stało się tak, ponieważ posty "szczęśliwej matki polki" są napastliwe, pozbawione zrozumienia dla innych sytuacji, niż jej własna. I częściowo-tak, to ma być klub wzajemnej adoracji, ponieważ mama, która założyła ten wątek szukała w pewnym sensie oparcia i poparcia swojej decyzji.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Dlaczego w każdym wątku jest tak,że wystarczy ze ktoś ma inne zdanie mam tu na myśli "szczęśliwą matkę polkę" i zaraz na nią zbiorowo napadacie,nie rzadko obrażając! Co to ma być,wzajemny klub adoracji ???? A nowe forumki które tu przychodzą tylko powielają ten schemat,czyli wspólne ataki na kogos kto myśli inaczej,nie wiem jak mozecie nazywać się tolerancyjnymi.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Oczywiście, że tak. Ja napisałam skąd się to wzięło, a nie że mama, która nie karmi piersią w ogóle nie czuje więzi ze swoim dzieckiem.
Ja lubię karmienie piersią, ale też nigdy nie miałam z tym żadnych problemów. Nie wiem co to zastoje, nawały itd.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

dokładnie tak :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

Oksytocyna wydziela się również, gdy malucha tulimy, dotykamy, a nawet, gdy na niego patrzymy.I ani słowa tu o piersi...
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy które nie karmiły piersią z własnego wyboru- są tutaj takie????

hehehe może tak Maua_mama. Ale ludzie nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy, pewnie myślą że padnie odpowiedź "tak", a oni odpowiedzą "to fajnie" i na tym się skończy ;) Chcą być mili, ale nie wychodzi.

Ale jak już chcą zagadywać to mogą dziecko chwalić, że śliczne albo że ma mądre oczka, albo że do mamy podobne i sie tych cycków nie czepiać ;) Wtedy wszyscy zadowoleni będą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

otworzyć firmę ?? (36 odpowiedzi)

Hej! Pewnie część pomyśli, o co ona pyta na tym forum, ale... jedno z drugim ma wiele wspólnego....

Zadania do gry dla dzieci (17 odpowiedzi)

Szukam pomysłów na zadania do gry dla dzieci w wieku przedszkolnym. Np. udawaj kota, zrób...

Gdzie się fajnie ubrać w rozmiarze xxl? :-( (47 odpowiedzi)

Mam dwoje dzieci. Przed drugą ciążą mocno przytyłam. Teraz młodsze dziecko ma prawie 6 miesięcy....