mamy na luzie

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
dziewczyny czy mając dzieci chodzicie gdzieś na wypady ze znajomymi dyskoteki itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Oczywiście;)

Dziecko w niczym nam nie przeszkadza, ciąża też nie.

Chodzimy na koncerty, do teatru, do znajomych, na panieńskim ostatnio byłam, w pubie posiedzimy z przyjaciólmi.

Zaden problem.Mamy w razie"w" z kim młodego zostawic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Gdyby nie to ,ze regularnie minimum raz w tygodniu wychodze na "impreze" to bym zwariowała:-)

Dla własnego komfortu psychicznego muszę sie integrować ze znajomymi:-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

my rowniez wychodzimy czesto,zazwyczaj sa to spotkania ze znajomymi,kino,jakies piwko na miescie,bardzo roznie.Mamy babcie bardzo blisko,babcia chetnie zostaje z corka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Liwka ma 7 miesiecy i nigdzie nie bylismy sami bo nie mamy jej z kim zostawic
Ale za to my chodzimy z nia w gosci ,nawet na noc,goscie przychodza do nas,wiec jakos nie narzekamy.no i wszystko przed nami bo jak mala podrosnie to juz bedziemy ja zostawiac.Narazie z niej mały strach jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

u nas tak samo, ale mi to nawet szkoda młodego zostawiać, tak mało czasu spędzamy razem, że wolę z nim spędzać czas a nie zostawiać go gdzieś. W tygodniu to praca, przedszkole itp.więc zostają tylko parę godzin popołudniu. A w spotkaniach "domowych" czy plenerowych ze znajomymi dziecko nie przeszkadza. Choć teraz czasem zostawiamy go z chrzestnym , no ale teraz to on już ma 4 lata więc też jest inaczej, ale i tak czuję się lepiej jak jest z nami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Fajnie jak jest z kim dziecko zostawić... my niestety nie mamy takiego komfortu... jakoś musimy się "przemęczyć" zanim mała będzie zostawać z kims innym niz rodzice, ale nie jest zle :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

nie chodzimy;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

ja nigdzie nie chodze i zyje i brak mi tego nigdy mnie nie ciagnelo tym bardziej teraz:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Na dyskoteki mnie nie ciągnie bo za stara jestem, jedynie co to z mężem może z 2 razy w kinie. Nie mam z kim zostawić. Ale nie jest mi z tym źle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Nie mam z kim zostawić oczywiście córki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

fakt ,my tez dawno z dyskotek wyroslismy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Na dyskoteki nie chodzę, nie czuję takiej potrzeby.
Jednak od urodzenia Amelki byłam w kinie, na kręglach u koleżanki na drinku.
Często również idziemy gdzieś i bierzemy małą ze sobą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

my chodzimy, ale osobno, bo nie mamy i mieć nie będziemy z kim dziecka zostawić
niestety brak dziadków i rodzeństwa powoduje, że na nocne wypady z przyjaciółmi musimy chodzić osobno
ale jak najbardziej korzystamy z tej formy rozrywki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

my też wychodzimy i razem i osobno
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

My tez wychodzimy. Czasami osobno, czasami razem, ale najczesciej jestesmy z malym. Tak jak ktos wyzej napisal...nie ma zadnego problemu, zeby spedzic czas z przyjaciolmi i dzieckiem jednoczesnie :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

ja jeszcze dodam ze od czasu do czasu wychodzę i bez dziecka i bez męża,tak dla zdrowia nas wszystkich;P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

ja chodze jezdze a czasami wychodze nawet z paulina jak dzis ;))

i tez ciezko mi zostawic z kims pauline ale jak juz sie ktos znajdzie to chetnie korzystam ;))


ja nie wyobrazam sobie gdzies raz w miesiacu nie wyjsc na jakas impreze chyba bym zwariowala caly czas z mloda w domu :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

jeszcze nigdzie od czasu kiedy mała sie urodziła ze znajomymi nie wyszliśmy

wcześniej co tydzien praktycznie wychodzilismy, ale nie na dyskoteki, etap dyskotek juz chyba za nami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

aa i uważam sie za mame na super luzie :P

to tylko u nas w polandzie panuja jakies prehistoryczne przekonania ze z dzieckiem to tylko w domu... i z dala od ludzi ;/ jak ostatnio bylam w holandii na festiwalu i dotego rockowyma tam ludzie calymi rodzinami przychodzili z malymi dziecmi bylam w szoku... niestety u nas to nigdy nie nastapi... a szkoda ;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

My już mamy trójkę... tacy wiekowi jestesmy :p

Wychodzimy co tydzien lub jedziemy zwiedzać okolicę w promieniu 150 km :)

Wszystko z dziećmi ewentualnie z najstarszą jak babcia z bliźniaczkami zostaje :)

I też uważamy się za wyluzowanych :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Risika, nie jest aż tak źle
ja co roku na openerze widzę ludzi z dziećmi w wieku od 5 lat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

chodzi o kulture zachowania ludzi... ja tez chodze na openera ale pauliny ze soba tam nie wezme. w tym roku nawet otworzyli namiot z punktem opieki nad dziecmi od 4 lat ;-) ja nawet widzialam jakas pare z takim mniej wiecej rocznym dzieckiem w wozku... no ale to juz nawet komentarza nie wymaga...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

My tez wychodzimy razem na "randki" :) Kino, kolacja :) Mloda nocuje u babci :)
Nie jakos za czesto bo jak juz ktoś napisal, w zwiazku z tym, ze pracujemy oboje to w sumie weekendy wolimy spedzac rodzinnie tak malo tego czasu wspolnego niestety zostaje....

Jezeli chodzi o wychodzenie osobno to czesciej ja wypuszczam sie z kolezankami niz maz z kolegami :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

a my niby mamy z kim malego zostawic, ale robimy to gora raz w miesiacu, mimo ze ja nie pracuje na caly etat tylko kilka godz w tyg, to i tak mi jakos szkoda go zostawiac, a jak juz wyjdziemy to na nastapeny dzien szybko po niego jedziemy, ogolnie od kiedy mamy dziecko znajomi niechetnie nas odwiedzaja, ....nikt nie ma dziecka tylko my i chyba im przeszkadza biegajacy maluch , ale potrafimy bawic sie razem , czasami pojdziemy gdzies do kogos ale bez malego bo zawsze mowia zebysmy zostawili u dziadkow, zreszta trzeba tez liczyc kase, bo takie wyjscie na noc do sopotu kosztuje nas ponad 200 zl wiec nie czesto mozna sobie na to pozwolic
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

ja wprawdzie dziecka jeszcze nie mam, ale wydaje mi sie ze to bardzo wazne, zeby starac sie podsycac "romans" w zwiazku jak juz sie to dziecko pojawi... My planujemy chodzic na randki tylko we dwoje jak juz mala sie urodzi. Wazne zeby starac sie znalezc kazdego dnia chocby chwile tylko dla siebie. Uwazam, ze dla dziecka najwazniejsza rzecza (wazniejsza niz swiezo zmieniona pielucha, czy najnowsze zabawki) jest miec kochajacych rodzicow... a niestety czesto zastracamy sie w wirze obowiazkow skupieni tylko na pielegnacji dziecka zapominamy o pielegnacji swojego wlasnego zwiazku...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

ostola pieknie napisane ale zobaczysz jak urodzisz czy bedziesz miala na tyle sily zeby tak romansowac ciagle z mezem... w weekend jedynie masz odrobine czasu dla siebie, noworodek budzi sie w nocy co chwile wiec skad wezmiesz sile na romans? nam dopiero wrocillo i to nie wszystko po jakims dobrym poltora roku, teraz maly idzie spac o 21, prysznic, mija 23 i spac bo trzeba na nastepny dzien miec sile zzeby wychowywac dziecko ktore teraz poznaje swiat od a do z
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

racja, ostola.. niestety sama tego doswiadczylam i troche zaniedbalam meza, ale postanowilam poprrawe :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Nie no mi sie wdaje ze jak sie chce to mozna... Jasne troche teoretyzuje, bo dziecko jeszcze w drodze... No ale wazne zeby nie dac sie zwariowac, zeby nie pozwolic zeby swiat krazyl tylko wokol dziecka, przejac troche kontrole. Z tego co zaobserwowalam wsrod moich znajomych, to jesli jest sie wyluzowanym rodzicem, takim nie skaczacym non stop nad dzieckiem, to dziecko odplaca tym samym...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Ostola, porozmawiamy kiedy urodzisz. Chociaz oczywiscie piszesz piekne rzeczy. :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

oj, ja nie zamierzam rezygnowac ze "skakania" nad moja niunka ;) ale staram sie po prostu poswiecic wiecej uwagi mezowi. jak nnarazie nie zostawimy jej u babci na dluzej niz 2 godz, bo jest na cycku i nie umie z butli :) ale poznie, pewnie sie jej pozbedziemy od czasu do czasu, zeby gdzies wyskoczyc :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

na dyskoteki mi sie juz nie chce, ale tydzien temu bylismy na weselu, Madzia była w pokoju hotelowym z niania a chodziłam do niej na karmienie, a teraz kombinuje zeby isc na urodziny do szwagierki, mama zostanie z małą, po wieczornym karmieniu bede miała 4 godz "wolnego", całe szczescie ze Madzia ma w miare stałe pory karmienia w nocy, a w razie "alarmu" bedziemy w 15 min w domu. Wiadomo jaj sa dzieci to juz sie nie pobawisz tak jak kiedys, ale to nie oznacza ze trzeba siedziec w domu. Jak przestane karmic piersia to tez na dluzej bedzie mogła zostawac z babcia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Oj piękna wizja, życzę Ci żeby się spełniła:-)

U nas córka ma 2 lata, dziadków ani babć na miejscu nie ma, oboje pracujemy, także mamy dla niej zaledwie 3-4 godziny wieczorem, jak idzie spać to pozostaje jeszcze "obrobienie chałupy", jakiś szybki posiłek na następny dzień i już jest noc, która nigdy nie wiadomo czy prześpimy czy nie. Rano do pracy i tak dalej. Życzę każdemu żeby przy takim trybie życia miał jeszcze siłę na podsycanie romansu:)))))))

A co do pielęgnacji to wiesz, jak ci dziecko odparzy raz czy drugi tyłek i będzie płakało w nocy to zmienisz zdanie co do tego co jest bardzo ważne a co tylko ważne:) Stara dobra piramida potrzeb Masłowa się kłania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

U mnie problem samotnych wyjsc (bez Mlodej) po urodzeniu córki nie polegał na braku czasy czy dobrej organizacji tylko na tym, ze jak nie widziałam jej przez 30 min to cały czas mialam Ją przed oczami :) taka mała obsesja, kazde wyjscie to był wyscig z czasem, zeby jak najszybciej wróćić i Ja wyściskać :)
No tak miałam na poczatku :)
Trudno wtedy siedziec na kolacji we dwoje trzymając sie za ręce :)

Z czasem mi minęło jak widziałam jaka szczęśliwa zostaje z babcią :))

Ale na początku sobie nie radziłam z zostawianiem niemowlaczka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

No i mloda juz 7 miesiecy i jakos randki nam sie udaja :-D

Raz na 2 tygodnie kazde z nas ma tez dzien dla siebie, bez dziecka.

Dodam, ze ciagle karmie Tare piersia...

Da sie Kochane, jak najbardziej sie da jak sie tylko chce...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Często można spotkać się z opiniami, zarzutami, obelgami, etc, ze str innych.. :) Bo maja dzieci, to niech siedzą w domu.. A jak matka, czy ojciec, gdzieś wyjdzie to są najgorszymi rodzicami.. he he.. Fakt.. zdarzają się zaniedbania.. Ale bez przesady.. :)

My rzadko wychodzimy np na dyskotekę.. byliśmy może 3 razy, a mała ma już 6 lat.. :) mamy daleko rodziny.. Ale pewnie, gdyby były blisko to też za często byśmy nie wychodzili na dyskoteki.. Jesteśmy młodzi ale chyba czujemy sie za starzy.. ;D Jak mnie bierze na kręcenie bioderkami to kręcę w domu, przed domem, byle gdzie.. :D tylko muzyka i jest ok.. Mała ze mną tańczy.. :).

Jeżeli chodzi o "domówki" to tak.. Znajomi do nas, my do nich.. :) no i mamy córę przy sobie.. :) jak jest zmęczona to się myje i lulu.. ;)

Także jeżeli masz jakieś obawy co do "imprezowania" ze względu na opinie innych to ich po prostu olej.. ;) Jeżeli nie zaniedbujesz dziecka, nie zostawiasz samego, to wszystko ok.. :)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Mnie tam dyskoteki srednio interesuja, za to wyjsc ze znajomymi na piwko to i owszem... Albo na babskie ploty przy winku...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

my z pierwszym dzieckiem byliśmy aż za nadto wyluzowani, imprezowaliśmy w każdy weekend, często zapominając że mamy małe dziecko, a mała była zawsze z nami. Całe szczęście nic się nie stało (głupi zawsze ma szczęście;)).
Teraz jesteśmy dużo bardziej odpowiedzialni i staramy się nie popełniać tamtych błędów. Nadal robimy imprezy i dobrze się bawimy, ale jest już dużo spokojniej.
Ach starzejemy się....hihi;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

No i nam sie nie udaje nigdzie wychodzić :( Nadal karmie piersią, a Madzia budzi się w nocy ok. 6 razy. Babcia nie umie jej ululać, wiec jakby co to mamy imprezę od 21-23:00, bo chwile po 23:00 Madzia już ma pierwszą pobudkę. Jakby przesypiała noce to byłoby zupełnie inaczej, zostawialibysmy ja czesciej, a tak to lipa :(
I chociaz jestem wyluzowana to na impreze nie ma szans :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

To odciagaj pokarm. Ja tak robie - klade mala spac i zostawiam butelke mojego mleka nani... Butelka jest tylko "w razie czego" bo mloda od 9go tygodnia przesypia nocki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

Madzia nie pije z butelki. W ogóle! W dzień popije sobie z niekapka, ale w nocy nie ma szans na niekapka. Wiec nie ma opcji. A jak w nocy zobaczy nad sobą kogoś innego, nie mnie to wrzeszczy jak opętana i dopiero jak ja przyjdę to sie uspokaja. Moja mama z nią nie zostanie, bo nie może wytrzymać jak Madzia płacze.
He! Madzia na poczatku budziła sie w nocy raz, tak o 4-5:00. Wtedy mogliśmy wyjść, no i oczywiście korzystaliśmy i wychodziliśmy. Ale teraz? Noł wej!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: mamy na luzie

moja siostra ma przechlapane, bo mieszka w warszawce z dala od dziadków z 3 małych dzieci. czasem mi sie żali,ze nie ma czasu dla siebie.

My zostawiamy dzieci, często też na noc. nie imprezujemy jakos bardzo, czasem kino, jakieś wieksze zakupy, no i jak pracujemy w weekendy. tez staramy się nie angażowac za bardzo bo i tak w wakacje dziadkowie narzekają,ze nie mają kiedy na dzialkę jechać jak tak co tydzień zostawiamy. Jak dzieciaki podrosną to pewnie lepiej będzie. teraz np. moja mama pilnuje jedno, drugie idzie do drugiej babci czyli obydwie są obciążone ale młodsza coraz starsza to jak będą na zmianę dwójkę pilnować bedzie dla nich lepiej. Może za rok już moja mama sie przekona do pilnowania ewy też, na razie tylko tesciowa ją pilnuje;) a ona ze starszym siedzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Doki (8 odpowiedzi)

Doki to pierwsza duża inwestycja mieszkaniowo-biurowa, która powstanie na terenie Młodego Miasta....