masakra
Przychodzi pani doktor w wieku pomiędzy 50lata 60 lat mówi do mojej narzeczonej że jesteśmy za młodzi na rodziców mamy po 22 lata ubliza mojej narzeczonej zauważyła dziecko wazylo 3256 a po 5 godzinach już 3370 dziwne troszkę nie chciała jej wypuścić z szpitala pielęgniarki strasznie ublizaly nie pomogły w niczym bo one nie są dla pacjenta tylko pacjent dla nich położna pod czas porodu mówi do narzeczonej co się dzesz po ponad dwóch godzinach narzeczonej zaczęło zanikac tentno oraz naszej coreczce w dwie minuty była na sali operacyjnej dobrze mogę powiedzieć o panu ordynatoze i panu doktorze który bardzo głośno mówi. Nie polecam