Witam wszystkich zainteresowanych! Lubie w soboty i niedziele chodzic z żonką po restauracjach.W zeszłą niedziele po spacerze zdecydoealismy że zjemy w restauracji Nautilius.Było w miare pusto- moze 30% miejsc zajętych.Zajelismy miejsca na tarasie i czekakismy ok 20 minut na karte, ale sie nie doczekalismy.Sam poszedłem żeby ją sobie przyniesc( i zonie), w srodku były trzy nadąsane i obrażone kelnerki krzątające sie bez celu.W końcu udało mi sie zamówić.Wziąłem seviche jako przystawkę i rybe zapiekaną z warzywami.Seviche ok, ale jakie było moje zaskoczenie jak w trakcie jedzenia przystawki przyniesiono mi danie głowne ...-i nic nie pytając/mówiąc postawiono mi je na stole.Szok.Nie to że danie było zimne, a bakłażany surowe-miało być zapiekane-może piec sie zepsuł, to obsługa była bardzo nieprofesjonalna.Zdecydowanie odradzam tą restaurację.