Re: masakra w Madonnie
Hej dziewczyny! Też muszę dorzucić swoje trzy grosze w tym temacie. Jakiś czas temu rozpoczęłam poszukiwania sukni ślubnej. Kierując się pozytywnymi opiniami na forum, oraz moich dwóch koleżanek, pierwsze kroki skierowałam do Madonny. Byłam praktycznie pewna, że tam kupię "tę jedyną", wcześniej oglądałam suknie w internecie, i kilka modeli było naprawdę przepięknych. Niestety, spotkało mnie rozczarowanie... Po pierwsze, rozejrzałam się najpierw po salonie i wybrałam kilka modeli, które wpadły mi w oko. Niestety, większość wskazanych przeze mnie nie została mi podana do przymierzenia. Na każdą moją propozycję, mój pomysł czy pytanie dotyczące asortymentu Pani obsługująca od razu była "na nie". Nosek zadarty do samego nieba, takie było moje odczucie. Ponadto na siłę wciskano mi podpisanie umowy, podkreślając, że już za chwilę, już za godzinę, jak wrócę, danej sukienki może już nie być w salonie (mimo że podczas mojego pobytu salon był pusty). Może ten "agresywny" marketing działa na niektóre klientki, ale ja doszłam do wniosku, że nie kupię sukienki w salonie, gdzie obsługuje się mnie z łaską, bez odrobiny pozytywnego podejścia. Ponadto suknie z wyprzedaży, które zostały mi pokazane, były zniszczone, łącznie z przetarciami materiału czy plamami. Aż trudno mi uwierzyć, że tak może wyglądać suknia po jednokrotnym wypożyczeniu (Panie twierdzą, że każda suknia jest wypożyczana tylko raz). Po salonie o takiej renomie oczekiwałabym czegoś innego. Zaznaczę, że osoby które pojechały ze mną na przymiarkę, też podzieliły moje wrażenia. Myślę, drogie forumki, że powinnyśmy być bardziej wymagające, i zwracać uwagę na takie zachowania, w końcu to salon jest dla klientek, płacimy niemałe pieniądze i mamy prawo do usługi na dobrym poziomie. Dodam jeszcze tylko, że po rozczarowaniu w Madonnie odwiedziłam jeszcze 3 inne salony, i w każdym obsługa była dużo lepsza, niż tam. Ostatecznie zdecydowałam się na suknię w jednym z nich, i nie ukrywam, że oprócz pięknego modelu sukni do podjęcia decyzji skłonił mnie właśnie świetny kontakt ze sprzedawczynią. A paniom z Madonny życzę zmiany podejścia.
1
0