miejsce którego brakowało
Odwiedziliśmy pierogarnie z całą rodziną. Ja, mąż i nasz synek. Każdy z nas znalazł tu coś dla siebie. Ja zamówiłam pyszne pierogi w sosie brokułowo-serowym, mąż wybrał pierogi z pieca z farszem meksykańskim, a dla naszego urwisa wzieliśmy zestaw dziecięcy z pierożkami z kurczakiem. Wszystko było smaczne i świeże. Nawiązując do wcześniejszej opinii kogoś kto uznał sos boloński za sos ze słoika uncle bens, z całym szacunkiem ale nie ma pojęcia o czym mówi. Znam się trochę na gotowaniu i sosy, które podano nam z pierogami napewno nie były z jakich kolwiek słoików. Oczywiście serwowane potrawy mogą komuś smakować lub nie, lecz to kwestia indywidualnej oceny, a nie generalizowania że coś do czegoś nie pasuje. Wystarczyło napisać, że "mi nie smakowało" z akcentem na "mi".