Re:  Papier gładziowy
                 
    
    
    
        
                    
                
        
                    ~Pani Kiełbasińska
                
        (3 lata temu)
     
    Mam drugi rok. Pierwszy raz kładłam na garbatym suficie, bo wiecznie pękał a ja latałam z  szpachelką,siatką etc. Nie miałam możliwości finansowych na wynajęcie fachowców ( a co ważniejsze cierpliwości do ich fuszerek), więc w robotę poszedł papier gładziowy 1200. Fakt, garb ( takie jak są w blokach) został ale nie pęka. Jak się dobrze, tzn idealnie położy to po pomalowaniu nic nie widać żeby była tapeta. Wygląda pięknie. Nie pracuje sié z tym łatwo  zwłaszcza kobiecie przy pomocy  dzieci. Papier ma 1 m szerokości  w stosunku do zwykłej tapety jest sztywny. Bałaganu stanowczo mniej i wygląda o wiele lepiej niż gładź tradycyjna, bo też  ją mam, nawet nie ma o czym mówić. A garby się lekko zniwelowały dodatkowo zastosowałam odwracacze uwagi w postaci ledów w sztukateriach. Podziękowałam majstrom klepaczom, którzy mają w d*pie jaki jest efekt ich pracy, byle obrzucić tynkiem strukturalnym  i skasować, a jak widzą, że u kobiety będą pracować , to myślą,że ona ,głupia,głucha,ślepa i liczyć nie umie. Bardzo polecam papier gładziowy, tyle,że trzeba być  dokładnym , cierpliwym i trzeźwym.
    
    
         
        
                
                
        
             3
            3
             0
            0