zdałammmmmm :) byłam w siódmym niebie kiedy egzaminator powiedzieł po długiej przemowie "wynik egzaminu pozytywny" :) nie wiem czy z czegokolwiek sie taaak cieszyłam :) a ta radość ze zdania dzieki Panu Krzyskowi K, który bez nerwów nauczył mnie jezdzic :) kiedy pierwszy raz pokazywał wszystkie manewry wydawały sie megasnie trudne, nastepnym razem juz było prosto... na jazdy biegalam jak na skrzydlach i wracalam z usmiechem od uch do ucha :) to dzieki podejsciu instruktora do kursanta... "uczymy z pasja" to 100% prawdy :) polecam innym, bo naprawde warto, wiesz w co inwestujesz pieniadze... na poczatku pewnie kazdy powie, ze tyle godzin teorii to masakra, takie nudy i wogole... sama na poczatku troche narzekalam, ale zmienilam zdanie, bo to wiele daje kiedy ktos tak fajnie opowiada jak Radek i Pan Jerzy :) samemu trudno sie zabrac, a oni podaja wiedze na tacy :) pozdrawiam serdecznie, jeszcze raz dziekuje Panie Krzysiu :)