Sobie tu będę wrzucał co mi aktualnie w duszy gra.
Jeśli ktoś ma wenę i swą nutkę, to chętnie jej posłucham.
Mile widziane rozbudowane teksty emocjonalno-psychodeliczne
nawiązujące i zachęcające do słuchania prezentowanego kawałka.
http://w809.wrzuta.pl/audio/2u1kV8wKt7r/

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-t130207,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-2-t560183,1,30.html">poprzednią część</a>

Kontynuacja wątku, zobacz: <a href="http://forum.trojmiasto.pl/moj-muzyczny-kacik-cz-3-t560184,1,30.html">poprzednią część</a>

:))))....na przykład na czole,taka przestroga dla innych;)

I mogą pozostawić trwałe ślady ;)

:))))....oczywiście,doznania będą znacznie głębsze;)

Kopytkiem z podkówką ;)

Panie C...jak się porównuje kobietę do klaczy to przy okazji można oberwać kopytkiem.

November Rain, to było grane kiedy byłam w podstawówce ;) Tak jak i to :

http://www.youtube.com/watch?v=MfmYCM4CS8o

Normalnie podobają mi się te piosenki, które już słyszałam, ze tak sobie zacytuję ;)

Inka Inka.
Pytanie Twe jest z serii dlaczego pan biję swą żonę :) podszyte jasną sugestią.

Ja niczego nie oczekuję od kobiet klaczy, czy mężczyzn ogierów.
Również od ogrów.

Jedyne czego mogłoby by być więcej aktualnie to sianko.
Klacz zjada siano?

Nie jestem zwolennikiem myślenia roszczeniowo życzeniowego.

ps. to dla Ann, niech się uczy języka angielskiego :)
Życzeniowo roszczeniowo, nie wiem dlaczego ale polubiłem te Babsko. A ja nie lubię nic z nikogo.

Lan mor tajm

https://www.youtube.com/watch?v=8SbUC-UaAxE

Wracając na chwilę do literatury obozowej - Iskra życia Remarque'a to wspaniała książka. W ogóle polecam całego Remarque'a, poznałam dzięki bratu. Kiedyś bardzo dużo czytałam literatury obozowej, ale to chyba każdy ma taką fazę w życiu :)

Panie C...a czegóż Ty wymagasz od klaczy?:P

Jestem świeżo po przeczytaniu Chustki Joanny Sałygi ,wierzcie mi,że takie książki "prostują" niesłychanie pogląd na życie,bardzo,bardzo polecam.

Aniu, Oddział chorych na raka czytałam, dawno temu już, bardzo dobra książka. Do tej pory pamiętam, jakie wrażenie na mnie zrobiła.

Klacz? Z mężczyzną? Toć to zoofilia ;)

Zdradzę z okazji walentynek dużą tajemnicą mężczyznom.
Najgorsza klacz to taka, która nie potrafi mówić o uczuciach i jednocześnie nie umie się porządnie fizycznie kochać z ze swym mężczyzną.

Normalny facet jest zdobywcą.
Należało przejąć kierownicę motoru, skręcić głęboko w nie zaorane pole, gdzieś gdzie rośnie dorodna kukurydza i odpowiednio do sytuacji wprost proporcjonalnie odsłonić spódniczkę skąpą.
Może być, że miałabyś o czym wspominać jeszcze bardziej rzewnie.

Na żadnych babich dolach dzis nie zjawie sie. O 15 idę na bulwar. Wiem ze godzina do kitu ale tak mi dzis wyszlo.

Nie bierz psa.
Ma na mnie czekać w domu.
Umówiłam sie kiedys ze znajomym w dzień św Jerzego. Rozmawialismy hiszpańskim przez angielski. Zrozumiałam ze będzie na rowerze. No to pomyślałam ok będzie sobie pchal ten rower i sie przejdziemy. To byly czasy kiedy byłam młoda i zgrabna wiec wtloczylam sie w dopasowana krotka spódniczkę i poszłam. A koleś podjechał z tulipanami na wypasionym motorze. Musiałam wyglądać koszmarnie jadac z nim a oprócz tego przesladowala mnie myśl ze jak zginę w wypadku to nikt mnie mu zidentyfikuje bo dokumentów nie miałam.
Nie bierz psa jak mnie nie ma w domu. Właśnie. Kupie mu dzis na walentynki psie przysmaki i kosc

Ej a mogę wziąć go?
Przez miasto.
No wiesz trajtki, ruch uliczny w pielesze gdzie zjemy jak mężczyźni.
Możemy się spotkać gdzieś daleko dziś, znam tereny pod lotniskiem.
:)
Opuszczone bunkry na Babich.
"Powiedz co byś chciała cuda ja czynię Mała"
(nie wezmę go, żartowałem)

Chciałaś wiersz dziś to masz, mnie się nie chce starać pleć bzdur.
Edziu.

"Zrozum to, co powiem,

Spróbuj to zrozumieć dobrze

Jak życzenia najlepsze, te urodzinowe

Albo noworoczne, jeszcze lepsze może

O północy gdy składane

Drżącym głosem, niekłamane

Z nim będziesz szczęśliwsza,

Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.

Ja, cóż -

Włóczęga, niespokojny duch,

Ze mną można tylko

Pójść na wrzosowisko

I zapomnieć wszystko

Jaka epoka, jaki wiek,

Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień

I jaka godzina

Kończy się,

A jaka zaczyna

Nie myśl, że nie kocham

Lub że tylko trochę kocham

Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem -

Tak ogromnie bardzo, jeszcze więcej może

I dlatego właśnie żegnaj,

Zrozum dobrze, żegnaj, żegnaj

Z nim będziesz szczęśliwsza,

Dużo szczęśliwsza będziesz z nim.

Ja, cóż -

Włóczęga, niespokojny duch,

Ze mną można tylko

Pójść na wrzosowisko

I zapomnieć wszystko

Jaka epoka, jaki wiek,

Jaki rok, jaki miesiąc, jaki dzień

I jaka godzina

Kończy się,

A jaka zaczyna

Ze mną można tylko

W dali znikać cicho "

https://www.youtube.com/watch?v=8SbUC-UaAxE

Ja dzis mam dzień wolny od myślenia.
Ale ty popracuj jak masz chęć.

No dobra Ann to JA CZASEM jestem ograniczony mentalnie.
Albowiem w swym ograniczeniu emocjonalno-sytuacyjno-psychicznym nie spostrzegłem, że koleś jest spoko.
I piszę to zupełnie otwarcie.
Dodając, że nigdy nie mam poczucia winy Z TEGO CO BYŁO, ani nie pozwolę NIGDY NIKOMU JEJ SE NARZUCIĆ GDYŻ TAKA MA WOLA.

Wina i wola.
Pracujemy nad tym?

A posluchales❔ fajowe prawda❓