moje doświadczenia
Slub miałam 30 sierpnia-lało paskudnie,ale to podobno dlatego, że wszyscy faceci po mnie płaczą.śukienkę miałam pożyczona w salonie Beauty w Gdańsku-bez problemów, po uroczystości oddałam i nie mam bambulca w szafie.Sukienka była piękna, wszystkim sie podobała.I to wcale nie jest problem ceny,kiedy zastanawiałam sie czy wypożyczyć, czy kupic ale tego co z nią póżniej zrobić.
Wiązankę , girlandę na samochód i kwiaty do butonierek kupiłam w cudownej kwiaciarni - "Mały Park" na ul. Grobla-drogo, ale naprawdę warto,
Super miejsce na niewielkie wesele z D U Ż Ą K L A S Ą to pensjonat Irena w Sopocie.Nie było niespodzianek w złym znaczeniu tego słowa.Stoły przybrane ikebanami z kwiatów. Wino i wódka w srebnych wiaderkach z lodem. Głowki butelek okręcone serwetkami- nie było naklejek w stylu- wódka weselna(dla mnie to pachnie tandetą). Jedzenie przepyszne:pstrągi, łososie,cielęcina z kaparami, jajka faszerowane kawiorem,indyk pieczony na miodzie,itd, mnóstwo i super smaczne. Mieliśmy dania przynoszone przez kelnerów + szwecki stół, który naprawde polecam.
Organizację wesela i ślubu zaczełam od zespołu i wszystko podpasowałam do nich. Super grupa- 2 panów i pani.Nie było majteczek w kropeczki, ani żadnego wycia. Konkursy, na poziomie-żadnego całowania sie obcych ludzi,całowania w kolano, tańca z wałkiem.Cały czas muzyka z naprawde niewielkimi przerwami. Cena dużo niższa niż niektórych proponowanych tu zespołów.
Kościół stroiłam sama- kwiatami z giełdy kwiatowej. Samochód miał girlande kwiatowa-i cały był oklejony piórami.wizytówki na stól zróbcie koniecznie- to wprowadza porządek. Pas do pończoch-koniecznie bo pończochy samonosne sie zsuwaja.
Moi goście byli zachwyceni.Organizacja wesela zajeła mi 3 miesiące (bez przesady z szukaniem na rok naprzód).Lokal i zespół Kama music polecam nie na 100, ale na 1000%.
Wiązankę , girlandę na samochód i kwiaty do butonierek kupiłam w cudownej kwiaciarni - "Mały Park" na ul. Grobla-drogo, ale naprawdę warto,
Super miejsce na niewielkie wesele z D U Ż Ą K L A S Ą to pensjonat Irena w Sopocie.Nie było niespodzianek w złym znaczeniu tego słowa.Stoły przybrane ikebanami z kwiatów. Wino i wódka w srebnych wiaderkach z lodem. Głowki butelek okręcone serwetkami- nie było naklejek w stylu- wódka weselna(dla mnie to pachnie tandetą). Jedzenie przepyszne:pstrągi, łososie,cielęcina z kaparami, jajka faszerowane kawiorem,indyk pieczony na miodzie,itd, mnóstwo i super smaczne. Mieliśmy dania przynoszone przez kelnerów + szwecki stół, który naprawde polecam.
Organizację wesela i ślubu zaczełam od zespołu i wszystko podpasowałam do nich. Super grupa- 2 panów i pani.Nie było majteczek w kropeczki, ani żadnego wycia. Konkursy, na poziomie-żadnego całowania sie obcych ludzi,całowania w kolano, tańca z wałkiem.Cały czas muzyka z naprawde niewielkimi przerwami. Cena dużo niższa niż niektórych proponowanych tu zespołów.
Kościół stroiłam sama- kwiatami z giełdy kwiatowej. Samochód miał girlande kwiatowa-i cały był oklejony piórami.wizytówki na stól zróbcie koniecznie- to wprowadza porządek. Pas do pończoch-koniecznie bo pończochy samonosne sie zsuwaja.
Moi goście byli zachwyceni.Organizacja wesela zajeła mi 3 miesiące (bez przesady z szukaniem na rok naprzód).Lokal i zespół Kama music polecam nie na 100, ale na 1000%.