obrazek:
pies, wydaje mi się, ze leciwy, poraniony, przysiadający z bólem i z ostrożnością macha szczęśliwy połamanym ogonem na widok człowieka spodziewając się kawałka kanapki.

Po jakim zachowaniu człowieka możemy poznać, oprócz słów podziękowania, że jest on naprawdę wdzięczny za okazaną pomoc?

po jego łzach szczęścia w oczach

Raczej nie zobaczysz machania ogonem.
Predzej usmiech lub lzy.

może to śmieszne ale wątek ten powstał po przeczytaniu wypowiedzi Jaśki o 20 milionach. W kolekturach zazwyczaj ludzie bywają uśmiechnięci, weseli. Proszę, dziękuję, powodzenia .... Spokojnie stoją w kolejce. Nie ma przepychania. Kobieta w ciąży na pewno może podejść do okienka bez kolejki i jej szemrania.
Drugie to myśl czy aby wraz z wyższym poziomem mowy, artykułowania swoich myśli, nie gubimy właśnie mowy ciała.

A tak przy okazji to chyba tylko w Polsce respektuje sie pierszenstwo kobiety w ciazy.
Jeszsze jedna pozostalosc starego systemu.
Wiadomo,kolebka kolejek,emerytow,rencistow,inwalidow wojennych i kobiet w ciazy.
A ze teraz z kolejek pozostaly tylko te do kolektur.............
No i po zasilek.

Manor napisał(a):

> A ze teraz z kolejek pozostaly tylko te do
> kolektur.............
> No i po zasilek.

zapomniłeś o bankomatach - już z na nowo przyjętego jeszcze starszego systemu

Manor napisał(a):

> A tak przy okazji to chyba tylko w Polsce respektuje sie
> pierszenstwo kobiety w ciazy.
> Jeszsze jedna pozostalosc starego systemu.
> Wiadomo,kolebka kolejek,emerytow,rencistow,inwalidow wojennych
> i kobiet w ciazy.
> A ze teraz z kolejek pozostaly tylko te do
> kolektur.............
> No i po zasilek.
>
>

no nie wiem, chyba tylko wyłącznie w środkach komunikacji miejskiej kobiecie w ciąży ustępuje się miejsca, jeśli stojąca w kolejce kobieta sama nie upomni się o "palmę pierwszeństwa", nikt jej tego nie zaproponuje
to samo dotyczy emerytów, rencistów, etc

bukowina napisał(a):

> Drugie to myśl czy aby wraz z wyższym poziomem mowy,
> artykułowania swoich myśli, nie gubimy właśnie mowy ciała.
>

Pytasz o to, czy jest tak, że skupiając się na słowach, przestajemy zwracać uwagę na mowę ciała?

jaska napisał(a):


> Pytasz o to, czy jest tak, że skupiając się na słowach,
> przestajemy zwracać uwagę na mowę ciała?

tak

bukowina napisał(a):

> obrazek:
> pies, wydaje mi się, ze leciwy, poraniony, przysiadający z
> bólem i z ostrożnością macha szczęśliwy połamanym ogonem na
> widok człowieka spodziewając się kawałka kanapki.
>
> Po jakim zachowaniu człowieka możemy poznać, oprócz słów
> podziękowania, że jest on naprawdę wdzięczny za okazaną pomoc?
>
Człowiek pojedynczo w stanie opisanego psa nie jest wstanie podziekować, gdyż rozumie, że tak skrzywdzili go ludzie celowo.
Pies napewno myśli, że to przypadek i nadal wierzy człowiekowi.
Gdy wiekszość ludzi znajdzie się w sytuacji psa to sobie bardzo szczerze pomagają. Ludzie z dalszego otoczenia już mniej chętnie a właściwie wyjątki.
Jak uda ci się przeżyć zagrożenie to niekturzy potrafią ozłocić swego wybawcę a inni wręcz zmieszać z błotem.
Wiem co to wojna i wiem co to ludzie polskiego pochodzenia.
Ani pewna, ani tedyk nie muszą w tym temacie ze mną dyskutować, bo mają tylko wyobrażenie nie zawsze zrobione na prawdziwych przykładach i wcale im nie dziwię się.
I jak poprzednik napisał, nie musicie się ze mną zgadzać, bo to moje doświadczenie życiowe, a nie wyobraznia o nim czy jakieś chcenie, aby tak było.

po oczach? można ponoć wszystko w nich wyczytać

Nie wierzę w mowę ciała. Dobry aktor wszystko potrafi zagrać. ;)

pewna dziewczyna napisał(a):

> Nie wierzę w mowę ciała. Dobry aktor wszystko potrafi zagrać.
> ;)

zacytuje to pewna (ale inna pewna:) ) osobe:
nie wierze w ufo, nie wierze tez w helikopter
jak mozna wierzyc w cos co mozna zobaczyc?
mozna tego nie rozumiec, ale nie jest to kwestia wiary

pozdrawiam
jurek

Nie rozumiesz poezji. ;D

pewna dziewczyna napisał(a):

> Nie rozumiesz poezji. ;D

poezja nie zrozumnie zapewne i mnie :)

pozdrawiam
jurek

jurekdz napisał(a):

> nie wierze w ufo,
> jak mozna wierzyc w cos co mozna zobaczyc?

uwierzę, jak zobaczę :)

niewierny Tomasz ;)

Nie widziałaś znaków?! ;))))

pewna dziewczyna napisał(a):

> Nie widziałaś znaków?! ;))))

stygmatów? ;)

widziałam helikopter :)

A to stygmaty też kosmici zostawiają?!?

ja się na kosmitach nie znam ...,
ale z tego, co wiem od Jurka, to chyba coś tam mogą zostawić ... jakieś dziurki, czy pryszcze, ale to dla mnie za mało, żeby uwierzyć

niewierny odźwierny ;)

A gdybyś zobaczyła, to łapkę byś musiała jeszcze wkładać? ;)

ale w co? ;)

ja bym się trochę bała, że mi odgryzie ;)

Właściwie nie wiadomo, co taka kosmiczna dziurka może zrobić.

właśnie!
nie wiadomo :)

To co zrobimy? :)

A nie korci Was, żeby spróbować? Nie dowiecie się jak nie spróbujecie;)))

Mnie nic nie korci... Jakie to uczucie?
Coś jakby swędzenie, pieczenie? ;)

To podobne uczucie do "kręci",
a co Ciebie kręci Pewna? ;)))))

Skóra mojego mężczyzny. :))))))))))))))

Cała, czy tylko jakieś jej fragmenty? ;)))))))))))

Cała, zboczuchu jeden! ;)

szanka napisał(a):

> Cała, czy tylko jakieś jej fragmenty? ;)))))))))))

coś jak "Milczenie owiec"

Myślisz, że Pewna lubi szyć takie....ubranka? ;)))))))))))))

pewna dziewczyna napisał(a):

> Nie wierzę w mowę ciała. Dobry aktor wszystko potrafi zagrać.
> ;)

a dobry pokerzysta ukryć emocje ale i oni bardzo często zakładają ciemne okulary chyba nie po to aby lepiej dostrzegać karciane obrazki.

pewna dziewczyna napisał(a):

> Nie wierzę w mowę ciała. Dobry aktor wszystko potrafi zagrać.
> ;)
A ja wierzę w mowę ciała. A nawet uważam, że często sobie nie zdajemy sprawy jak ona jest ważna. Dotyczy to wszystkich aspektów naszego życia. Gesty, układ ciała, mimika to wszystko odzwierciedla nasze uczucia, to jak nas postrzegają inni. Znam osobę która jest bardzo miłą, inteligentna , wesołą w ogóle super babką, a wciąz ma problem by znależć tą druga połówkę. Zaczęłam ja obserować, i dostrzegłam, że ona swym zachowanie, mową ciała odstrasza. Stawia taką barierę, że chyba tylko prawdziwy twardziel nie bałby się do niej podejść. I jaka szkoda, że nie jest aktorką... może nie bylaby juz sama ... ;)

Lepiej niech wyleczy wnętrze. ;)
Granie jest paskudną ślepą uliczką...

pewna dziewczyna napisał(a):

> Lepiej niech wyleczy wnętrze. ;)
> Granie jest paskudną ślepą uliczką...
Fakt, ma co leczyć. Pewnie tez dlatego teraz nawet wbrew sobie przybiera pozę niedostępnej. Ale to juz zupełnie inny temat. Mi chodziło o mowę ciała. Bo czy nam sie to podoba czy nie - to nasze ciała gadają i to jak najęte!!! ;)))))))))))))))

mowa nie powstała prawdopodobnie po to aby przekazywać nasze emocje. Nasi przidkowie wyrażali je przez swoje zachowanie i rozpoznawalny wygląd. Bawiąc się w aktorów i pokerzystów gubimy siebie.

niestety masz rację, ucząć się od dzieciństwa oszukiwać wszystkich i wszystko dokoła, zatracamy umiejętność okazywania swoich prawdziwych uczuć, stanów emocjonalnych, potrzeb... przez to, że wszystkie naturalne odruchy od dawna u nas już nie występują tak trudno się ludziom porozumieć...

I dlatego nie ma sensu zwracanie uwagi na mowę ciała?

skąd taki wniosek ? po pierwsze robimy to instynktownie i nieświadomie, więc nie mamy na to wpływu, po drugie jak najbardziej wskazana jest znajomość podtsawowych mechanizmów, bo wtedy trudniej będzie komuś nas oszukać :)))))

Masz rację. To nie był wniosek tylko pytanie-pułapka. ;D

gizmo napisał(a):

> niestety masz rację, ucząć się od dzieciństwa oszukiwać
> wszystkich i wszystko dokoła, zatracamy umiejętność okazywania
> swoich prawdziwych uczuć, stanów emocjonalnych, potrzeb...

uczymy się jak być dorosłą osobą :)))). Okazywanie emocji własnym ciałem traktujemy jako słabość. Wstydzimy się tego. Uważamy, że będziemy bezbronni wobec innych.
To ciekawe, że bardzo ceniąc sobie własne słowa łatwiej przychodzi nam skłamanie słowem niż "uczynkiem" ciała.

bukowina napisał(a):

Bawiąc się w aktorów i pokerzystów gubimy
> siebie.

Ciężko żyć bez masek.
Może właśnie one w pewien sposób nas wyrażają?

pewna dziewczyna napisał(a):

> Ciężko żyć bez masek.
> Może właśnie one w pewien sposób nas wyrażają?


Zakładając maski wyrażamy to co chcemy wyrazić w danej chwili, sytuacji,
po to ją zakładamy, żeby nas postrzegano tak jak chcemy...
a pod maską kryje się zazwyczaj to co prawdziwe,
autentyczne, to co chcemy z różnych przyczyn ukryć.
I bardzo często jest tak, że to właśnie co ukrywamy pod tą maską
jest piękniejsze, wartościowsze, warte poznania.
Ja nie zgadzam się, że ciężko żyć bez masek, powiedziałabym raczej,
że ciężko żyć właśnie z nimi, używając ich zbyt długo można zapędzić się w kozi róg...bywa czasem tak, że po pewnym czasie sami zaczynami wierzyć
że ta maska to nasze prawdziwe oblicze...że tacy jesteśmy, i tu zaczyna się dramat....przynajmniej dla mnie:)))

Szanko, ja też cenię autentyczność. Ale w społeczeństwie noszenia masek się nie da uniknąć. Ważne, żeby nie grać przed sobą i najbliższymi, bo to prosta droga do kompletnego zatracenia się i nieszczęścia...

pewna dziewczyna napisał(a):

> Szanko, ja też cenię autentyczność. Ale w społeczeństwie
> noszenia masek się nie da uniknąć. Ważne, żeby nie grać przed
> sobą i najbliższymi, bo to prosta droga do kompletnego
> zatracenia się i nieszczęścia...




Właśnie tak, ale nie do końca:)
Ja już od bardzo długiego czasu nie stosuję żadnej maski i czuję się z tym doskonale. A od niedawna potwierdziło się to co zawsze było dla mnie najważniejsze...akceptacja osoby takiej jaką jest naprawdę,
bez masek, bez udawania kogoś innego, bez kopiowania, naśladowania....
Dlatego uważam, że można egzystować i bez tych masek, oczywiście jest to o wiele trudniejsze, ale warto...wiem to, bo doświadczyłam.
I nic aż tak złego czy tragicznego się nie wydarzyło, żebym tego żałowała...
a nawet wręcz przeciwnie....stało się coś co mnie kompletnie zaskoczyło...pozytywnie oczywiście:)))

pewna dziewczyna napisał(a):

> Ciężko żyć bez masek.
> Może właśnie one w pewien sposób nas wyrażają?

maska wyraża tylko sam siebie.
Być może bez masek nie potrafimy już żyć.
Taki grecki teatr :))))))

Źle się wyraziłam. Dobór konkretnej maski na pewno określa człowieka...

P.S. Oby grecki, a nie kukiełkowy. ;)

*P.S. Lepiej grecki niż kukiełkowy.
:)

pewna dziewczyna napisał(a):

> *P.S. Lepiej grecki niż kukiełkowy.

a co powiesz o kukiełce w masce? :)

O nie, tylko nie o manipulacji! ;D

pewna dziewczyna napisał(a):

> O nie, tylko nie o manipulacji! ;D

ale ze zdań które napisałaś wynika, że się na manipulację niejako godzisz :). Poddajesz się jej albo sama manipulujesz :)

A można żyć inaczej?

pewna dziewczyna napisał(a):

> A można żyć inaczej?

podono istneje nieskończenie wiele światów równoległych. Jeśli istnieją tzn., że mozna żyć inaczej :))))))))).

Ech, światy równoległe...

pewna dziewczyna napisał(a):

> Ech, światy równoległe...

prać, gotować, kochać się, zrywać, uwodzić, czytać, zwiedzać i rachować a wszystko w tym samym czasie :)))))

Odpowiadając na pytanie bukowiny:
każdy człowiek zachowa się inaczej. :)
Ja ostatnio spotkałam się z wynikającym z wdzięczności miażdżącym uściśnięciem dłoni, uśmiechem oraz spojrzeniem, które wyraża oddanie.
Mając na uwadze, że nie znam tej osoby zbyt dobrze, nie wiem na ile to było autentyczne, a na ile wyćwiczone i serwowane "na zimno"...

zasadnicza napisał(a):

> jurekdz napisał(a):
>
> > nie wierze w ufo,
> > jak mozna wierzyc w cos co mozna zobaczyc?
>
> uwierzę, jak zobaczę :)
>
> niewierny Tomasz ;)

no tu sprawa jest dosc prosta i skomplikowana zarazem
tomasz chcial wlozyc palec w rane, ktora byla widoczna golym okiem
ufo - z nazwy, to glownie cos co lata w powietrzu, a nie wiemy co (undefined flying object)
zatem jesli chcesz zobaczyc takiego cudaka - zacznij obserwowac niebo
albo uwaznie ogladaj fotografie, na ktorych widac skrawek nieba
predzej czy pozniej zobaczysz

co zas do samych ufoli, sprawa komplikuje sie, poniewaz uzywaja technologii, dzieki ktorej nie sa widoczni przez nieuzbrojone oko - ale da sie zobaczyc ich w podczerwieni oraz zarejestrowac obraz szybkimi kamerami (tzn takimi, ktore robia conajmniej 200 klatek na minute)

podobny efekt wykorzystujemy w kinematografi, kazdy wie, ze klisza to zdjecia nastepujace jedno po drugim na tasmie
jednak w kinie widziemy "ruchomy" obraz

nie zanudzam wiecej w tej materii
polecam jednak poglebienie wiedzy, miast podszywanie sie w niezyjacego od dosc dawna niewiernego tomasza

pozdrawiam
jurek

jurekdz napisał(a):

> no tu sprawa jest dosc prosta i skomplikowana zarazem
> tomasz chcial wlozyc palec w rane, ktora byla widoczna golym
> okiem
> ufo - z nazwy, to glownie cos co lata w powietrzu, a nie wiemy
> co (undefined flying object)

można prościej. Jak spotkasz ufo/nolludka zaproś go na lody :). Lodożercy organoleptycznie go przetestują i wtedy może uwierzą.

bukowina napisał(a):


> można prościej. Jak spotkasz ufo/nolludka zaproś go na lody :).
> Lodożercy organoleptycznie go przetestują i wtedy może uwierzą.

bukowino wiem, ze zartujesz, jednak bede powazny
wbrew powszechnemu zalozeniu ufole wygladaja jak my, zatem nie bedzie wiedziala, ze wlasnie ufola zaprosila i nic nam po testach :(

pozdrawiam
jurek

Ja chcę zobaczyć ufola!

pewna dziewczyna napisał(a):

> Ja chcę zobaczyć ufola!

powodzenia :)))))))))))))))

Boję się. :)))

jurekdz napisał(a):

> bukowino wiem, ze zartujesz, jednak bede powazny
> wbrew powszechnemu zalozeniu ufole wygladaja jak my, zatem nie
> bedzie wiedziala, ze wlasnie ufola zaprosila i nic nam po
> testach :(
jak to nie będziemy wiedzieli? Przecież seriale naukowe np. "Mroczne niebo", literatura np. von Denikena(może to inne nazwisko) i zdrowy rozsądek uczą nas rozpoznawać "obcych". Zwłaszcza tych wrogo do nas usposobionych.
Jednak wole ich nie spotrykać na swojej drodze i żyć ze świadomością, że prawie nikt mi w takie spotkanie nie uwierzy.
Ufoludki do Ufolandi :)

Najpierw niech mi się pokażą, a potem do ufolandii. :)

pewna dziewczyna napisał(a):

> Najpierw niech mi się pokażą, a potem do ufolandii. :)

podobno już zbierają zapisy na wycieczki w swoje strony :))))))))

Lecimy?

pewna dziewczyna napisał(a):

> Lecimy?

tak bez zastanowienia? :)

Z Tobą się nie boję.

pewna dziewczyna napisał(a):

> Z Tobą się nie boję.

a mi tu dobrze. Nie pociagają mnie szare pokurcze, które podobno widziałaś. Nigdzie nie lecę :)))))))

Oni tu zostają (przynajmniej do następnych wyborów).

A, no i jest mi b. przykro. :)))

pewna dziewczyna napisał(a):

> A, no i jest mi b. przykro. :)))

jak wygrają następne wybory przywykniesz do nich albo, czego Ci nie życzę, skulisz się i poszarzejesz :)))))))))) z rozpaczy

Hahaha

bukowina napisał(a):

> jak to nie będziemy wiedzieli? Przecież seriale naukowe np.
> "Mroczne niebo", literatura np. von Denikena(może to inne
> nazwisko) i zdrowy rozsądek uczą nas rozpoznawać "obcych".
> Zwłaszcza tych wrogo do nas usposobionych.
> Jednak wole ich nie spotrykać na swojej drodze i żyć ze
> świadomością, że prawie nikt mi w takie spotkanie nie uwierzy.
> Ufoludki do Ufolandi :)

no moze za malo sie naogladalem seriali :)
ufole zazwyczaj sa do nas wrogo nastawieni, podobnie jak zlodzieje
jesli ktos nie chce sie nam pokazac, zawsze ma cos na sumieniu
przy czym ta wrogosc jest dosc mocno skrywana
sa oczywiscie wyjatki

pozdrawiam
jurek

Jurku, a jeżeli ktoś się ukrywa przed nami na GG, to co to znaczy? ;)))

pewna dziewczyna napisał(a):

> Jurku, a jeżeli ktoś się ukrywa przed nami na GG, to co to
> znaczy? ;)))
Trafne pytanie. A ja mam jeszcze jedno... czy na pewno oni zawsze sie ukrywają???!! Bo ja ogladając wiadomości i osoby tam pokazywane czesto mam wrażenie jakbym na ufoludki patrzyła !! A jak juz słucham co oni tam gadają, to prawie nabieram pewności !!!! :))))))) To jak to jest z tymi kosmitami ???!! ;)))))))))))))))))))))))

A czy można być kosmitą i o tym nie wiedzieć?

pewna dziewczyna napisał(a):

> A czy można być kosmitą i o tym nie wiedzieć?
Oooooo.. No właśnie.!!!! A może my tez nimi jesteśmy!!!!
heheh właśnie sobie uświadomiłam ,że ja to raczej na pewno, w koncu mam czułka !!! ;))))))))))))))))))))))))))

paty napisał(a):


> koncu mam czułka !!! ;))))))))))))))))))))))))))

a ja kosmiczny mętlik w głowie :))))))))))))))))))))

A ja jestem cosmodziewczyną. :-)

No to jest nas trójka !!!A własciwie czwórka bo Szanka tez mi kosmitą zalatuje !!!!!! ;)))))))))))))))))))))))))))))))

Paty, czy sugerujesz, że kosmici się nie myją?!;))))))))

szanka napisał(a):

> Paty, czy sugerujesz, że kosmici się nie myją?!;))))))))

pewnie, że nie. :))))))))) Obmywa ich wiatr słoneczny i czarna materia. :))))

pewna dziewczyna napisał(a):

> A czy można być kosmitą i o tym nie wiedzieć?

nie mozna
z drugiej strony zalezy co dokladnie masz na mysli
w gruncie rzeczy mamy wspolne korzenie

pozdrawiam
jurek

O żesz!!! a ja myślałam, że przyczyną takiego stanu rzeczy są moje wizyty w solarium.....;))))))))))))

A kto był pierwszy na Ziemi?

...ufozaurki....czyli - Patyszanka...;)))))

pewna dziewczyna napisał(a):

> A kto był pierwszy na Ziemi?

meutrino :).
Nie widać go. Przelatuje tego, obok nas i przez nas, cała masa. Zostawiają słabo wykrywalne ślady.

pewna dziewczyna napisał(a):

> A kto był pierwszy na Ziemi?

tego nie wiadomo
w/g mnie pierwsze osadnictwo mialo miejsce na marsie, choc tam spalilo na panewce z racji zbyt niskiej sily ciazenia
przy czym mam tu na mysli - raczej hodowle ludzi w celach eksploatacyjnych
na ziemi pierwsza stopa istoty rozumnej stanela (nie jestem juz pewien skali, ale zdaje sie) miliony lat temu - jest tylko odcisk podeszwy buta, wiec nie mamy do konca pewnosci, czy byla to istota humanoidalna

kto byl tu pierwszy - oni
ale oni genetycznie nie bardzo roznia sie od nas
wiem, ze w spoleczenstwie pokutuje obraz szarego pokurcza
wiem, ze stosunkowo czesto takie pokurcze byly obserwowane
to jednak cos mniej kumatego od nas

pozdrawiam
jurek

szanka napisał(a):

> O żesz!!! a ja myślałam, że przyczyną takiego stanu rzeczy są
> moje wizyty w solarium.....;))))))))))))

oj to uważaj tam. Zwłaszcza na czarną materię :))))))))))))))))

Ja też widziałam szarego pokurcza!

To w końcu ile Ty masz ...lat....?!;)))))))))))))

W czerwcu 12,5. :o)

bukowina napisał(a):

> meutrino :).
> Nie widać go. Przelatuje tego, obok nas i przez nas, cała masa.
> Zostawiają słabo wykrywalne ślady.

a nie mialas na mysli neutrino? :)

pozdrawiam
jurek

jurekdz napisał(a):

> a nie mialas na mysli neutrino? :)

oczywiście, że tak tylko złośliwa prawa ręka nacisnęła to co chciała :)

bukowina napisał(a):

> jurekdz napisał(a):
>
> > a nie mialas na mysli neutrino? :)
>
> oczywiście, że tak tylko złośliwa prawa ręka nacisnęła to co
> chciała :)


haha, no na rece trzeba uwazac i patrzec :)
nie powinno byc tak, ze nie wie lewica co czyni prawica :)

pozdrawiam
jurek

bukowina napisał(a):

> oj to uważaj tam. Zwłaszcza na czarną materię :))))))))))))))))
>

Niestety...za późno:(((((((((((
Już wystąpiły pierwsze objawy.....;)))))))

....miliona?;)))))))

pewna dziewczyna napisał(a):

> Jurku, a jeżeli ktoś się ukrywa przed nami na GG, to co to
> znaczy? ;)))

to zawsze cos znaczy, zalezy od ukrywajacego i czy aby na pewno przed nami :)

ja zazwyczaj uzywam opcji - niewidoczny - w gg
dzieki temu nie zaczepiaja mnie osoby obce
a znajomi wiedza, ze jestem w pracy i tylko co jakis czas moge na gg zajrzec

pozdrawiam
jurek

jurekdz napisał(a):

> predzej czy pozniej zobaczysz

pytanie, co zobaczę? ...
dla Ciebie to będzie "ufol", dla kogoś tam ptak, promień słońca, smuga cienia, objawienie matki boskiej ... albo zwykły skrawek nieba

zasadnicza napisał(a):


> pytanie, co zobaczę? ...
> dla Ciebie to będzie "ufol", dla kogoś tam ptak, promień
> słońca, smuga cienia, objawienie matki boskiej ... albo zwykły
> skrawek nieba

moge dac kilka odpowiedzi
poniewaz zobaczysz wiecej niz jedna rzecz/jednego ufola
moge ci obiecac, ze za pewien czas zobaczysz pojazdy latajace, dosc dobrze opisane jako ufo - czyli charakterystyczny ksztalt spodka, w zawisie oraz w ruchu (czasem bardzo szybkim - do 70 000 km/h)
mozna by tu wymieniac parametry statkow... ale nie jestem fachowcem
ale jest ich zdaje sie kilkanascie (w zaleznosci od srednicy/ilosci tzw pednikow)
technologia idzie na przod, moze powolutku, ale nieublaganie
zatem byc moze czas, kiedy to nastapi bedzie dlugi
ale nasze pokolenie tego dozyje
inna kwestia, czy wowczas bedzie to pojazd latajacy ichniej czy naszej ziemskiej konstrukcji :)
teoretycznie jestesmy blisko zbudowania takiego pojazdu
jesli nic nie stanie na przeszkodzie, moze w tym roku zaprezentowany zostanie pierwszy sensowny pednik - nomen omen polskiego konstruktora

pozdrawiam
jurek

Przepraszam, a czy poza, rzeczonym psem, da je jeszcze cos wygrzmiocic, hahaha?

Czas zmienic temat,prawda?