Witam

pytanie remontowe

chcemy zmienic drzwi wejsciowe do mieszkania, wannę>>prysznic, starą kuchenkę gazową na nową, również gazową, dołożyć nawietrzaki w obecnych plastikowych oknach. o wymianie których elementów powinnismy pisemnie poinformowac spółdzielnie?

O rany, ja to nawet bym nie pomyślała, żeby spółdzielnię poinformować o jakimkolwiek wymienionym tu sprzęcie! Nie przesadzasz trochę? ;) Dziwne, że przy takiej skrupulatności zadajesz pytanie na forum a nie zadzwonisz do spółdzielni.

Witam ja tu nie widze problemu z wymianą prosze o num tel to zadzwonie witek.remonty@o2.pl

tez nie widze problemu, pytalam w spoldzielni przy okazji meldunku i mnie to zdzwililo, pytalam tez znajomych w innych spoldzielniach i nie musili zglaszac takich wymian. w administracji dowiedzialam sie, ze musze zlozyc pismo ( nie dopytalam czy informacje czy prosbe o wyrazenie zgody) , a co dostalam odpowidz, ze trzeba zglosic zeby potem sasiedzi nie mieli pretensji, ze jest glosno, albo za jakas awaria przy wymianie urzadzen - zalanie itd. mam podac kto bedzie wykonywal wymiany i na jaki sprzet. taki stopien szczegolowosci po prostu mnie zdziwil, stad moje pytanie

Aga, a ja myślałam, że to Ty tak sama z siebie szukasz problemu ;) My mieszkamy na Morenie już długo i wymienialiśmy każdy z tych elementów, o których napisałaś. Nigdy nic nie zgłaszaliśmy a gość ze spółdzielni przyszedł nam tylko podpisać papierek, że kuchenka gazowa jest podłączona prawidłowo i jeszcze elektryk z uprawnieniami ze spółdzielni przyszedł, żeby podłączyć wannę z hydromasażem. Pisaliśmy pismo do spółdzielni z prośbą o pozwolenie na usunięcie kaloryfera ale nie dostaliśmy takiej zgody. Wymiana kaloryfera wymaga zgody spółdzielni, ok, ale szczerze mówiąc o te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś, to ja bym się wcale nie pytała spółdzielni. Od zalania pewnie jesteś ubezpieczona a remont, jak to remont, każdy na początku robi remont, o co tu mieć pretensje? My głośne prace wykonywaliśmy do 19.00 i bardzo tego pilnowaliśmy, bo remont i tak jest dla sąsiadów uciążliwy, to niech sobie odsapną chociaż wieczorem.

a gdzie tam szukam, po prostu mnie zdziwilo, jak zapytałam w meldunkach, a zostalam odeslana do speców sanitarnych. troche taka inwigilacja z którą się nie spotkałam. ubezpieczenie jest, a remont sądzę, że do 19, taki wewnetrzny regulamin... w sumie kaloryfer tez sie zastanawiam, tyle, ze sezon grzewczy wlasnie sie zaczal, ale moze uda sie ich namowic na spuszczenie wody.... moj sasiad np ma atlas i cwiczy sobie po 20, a troche slychac te ciezarki. ogolnie na morenie strasznie cienkie sciany...

Raczej nie zgodzą się na spuszczenie wody, ponieważ wtedy by musieli to zrobić także innym sąsiadom.

Można robić przeróbki instalacji grzewczej bez spuszczania wody.
Zamraża się rury, tworząc korki lodowe.
Oczywiście - to kosztuje troche drożej ;)

pod warunkiem ,że jest zawór na dolocie.jeśli woda krąży to jej nie zamrozisz

w sezonie odpada sprawdziłam

No pewnie, że lepiej poczekać do wiosny, po co masz się stresować czy woda poleci z kaloryfera, czy się uda czy nie.
Ściany mówisz cienkie...chyba normalne, jak to w bloku. Bywają gorsze ;) Grunt to mieć spokojnych sąsiadów.

nad nami pan ćwiczący na atlasie, na szczęście do 20 stej:) pod nami szczekajacy pies ... spacer 6.30, ale damy rade:)