artykulik

ja tam się ciesze że jest ciepło, byle tylko lato nie przyszło dopiero w lipcu na jeden miesiac :)))

przy takich temetraturach "zimą" nie wiadomo co to będzie latem... dobrze, że będziemy mieć klimę w samochodzie (choć wyszło to zupełnie przypadkowo)

a ja poproszę o śnieg!
Jak rano wstaję to jest jeszcze ciemno, ponuro....śnieg by wszystko rozjaśnil:)

a mi się coś zdaje że lato wcale nie będzie takie ciepłe...

myślisz, że będzie takie "nijakie" deszcze i wichury dodatkowo?

Apokalipsa nadchodzi....

no własnie do tego dąży klimat podobno, pory roku mają stać się prawie nierozpoznawalne :( takie jest zdanie specjalistów

ja też chcę śnieg i będę strajkowac:)

głodówka?

to by było interesujące :))))

ale w zeszłym roku tzn w tym zima dopiero w syczniu oprzyszła pamiętam jak z sylwka wracałam to tak napadało:)

teraz ma przyjść na przełomie stycznia i lutego, temperatura w nocy ma spaść do -20 stopni

ale nie wiem czy pamiętać jak jeszcze w czerwcu było zimno i walneło gorącem w lipcu szok dla organizmu:)

a w sierpniu za to lało non stop i na zaglówkach mielismy 2 dni słońca tylko :)))

ale pikny wrzesień no i 7 październik mieliśmy pikny no i do dzisiaj całkiem niezła pogoda:)

pamiętam jak mnie saharka przestrzegała przed braniem ślubu w listopadzie............a pogodę mieliśmy z mężem przepiękną........normalnie bolerko bylo prawie zbędne :) ja osobiście bardzo sie cieszę,że jest cieplutko o tej porze roku

śnieżkowi mówię: NIE :) (i tak nie mam z niego żadnego pożytku, bo cały dzień spędzam w pracy)
jest dobrze tak jak jest :)
lubicie marznąć? :) :) :)

wolę marznąć niż moknąć

a ja uwielbiam śnieg!!!:))) i strasznie bym chciała żeby były białe święta!!!

a w lipcu musi być lato, dziewczyny nie krakać mi tu!!!

Co to za Święta bez śniegu :(

a tak bym z córą na sanki poszła ... :(

ja nie chcę sniegu...postanowiliśmy ze jedziemy samochodem do Gdyni,,,imam zamiar dojechać w 8 godzin a nie 15 czy nawet więcej przez zaspy

śnieg, snieg..............Beatko.tr. a nie lubisz jak ten prawdziwy śnieg skrzypi Ci pod nogami, jak zmarznięta wracasz do domu a tam męzuś czeka na Ciebie z ciepłą herbatką z cytryną albo kakao....?
Tylko pomyśl....:)) święta bez śniegu to jak lato bez słońca...

Kayla, oczywiście, że są jakieś plusy :D

Ale od razu myślę o tym, jak dojechać do naszych Rodziców.. Teściowie nie mieszkają przy drodze krajowej... i dojazd do nich jest straszny, jak napada śnieg... nie wspomnę o niebezpieczeństwach... z bytowa jest zakrśt na zakręcie, wąska droga, ciemno.. brrr... Śnieg - nie!! :)

mnie jakoś nie rajcuje strojenie choinki w takiej ciepłocie....:(

Beatko, ale wyobrać sobie, że już nigdy nie byłoby śniegu...przecież to straszne!
Idziesz na pasterkę a na dworze nie ma śniegu? NIE! No musi być!
Sanki, narty....no i to wspaniałe ciepłe kakao..:)mniam:)
Może mi nie wierzysz, ale ja tez jestem straszliwym zmarzlakiem, powaznie, trochę mrozu i trzęsę się jak galaretka Gellwe:))
...ale wiglia, święta bez śniegu to dla mnie smutne, nie ma tej "magii"....:))

ja tam wolę mróz, ale snieg nie koniecznie... i proszę Was nie chce utknąć w jakiejs zaspie w drodze do Gdyni :)))

a w radiu własnie leci .."Let it snow....":)))
Więc let it snow:):

Madzia spokojnie dojedziesz główne drogi zawsze są przejezdne chyba że byście ruszali wieczorem i akurat zacznie sypać to wiesz jak to z nasz służbą porządkową?:) dacie rade
ale coś czuję że ten śnieg nie spadnie:) obraził się

główne drogi... zapraszam w moje rodzinne strony :)
taaaakie zaspy!
niech się ten śnieg obraża :)

wiesz mówię o takich głównych jak 7 czy 17 którymi np. ja jadę:)
ale z gliwic na pewno też są główne
ale fakt wystarczy zjechac na żółte drogi i tragedia (ale ja lubie ahh:)

a Gliwic na Łódź przez Częstochowę-super dorga dwupasmowa; z Łodzi do Gdańska przez Toruń-koszmar!! same Tiry i ciężarówki, wąsko, tłoki, fuuuuj

i jeszcze po drodze macie krośniewice :)
nie wiem, jak teraz, ale parę lat temu to był najbardziej zadziurawiony odcinek...

parę dobrych lat jeździłam z tatą w trasy... śląsk, kraków najcześciej :)

przepraszam, ale.... ja i tak się modlę o śnieg, mimo wszystko:)))
P.S.no i o przejezdne drogi:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

heheh ...u nas na Kaszubach baaaaaardzo ciężko o przejezdne drogi
:)
w zeszłym roku na pobaczach ulic ogdarnięty snieg sięgał ponad 2 m

i jechało się prawie jak w tunelu :) :) :)

ale jak pięknie drzewa wyglądają jak są ośnieżone np na trasie z gdyni do kościerzyny:)

pomarańczko jaka piękna choinka:)

a żebys wiedziała Beatko :-) na tych głównych drogach to jeszcze jeszcze
ale na mniej uczęśczanych był pproblem z wyminięciem się 2 samochodów
własciwie szerkość ulicy była dokładnie na szerokość kół :))

dziękuje

i wtedy pojawia się problem :)
trzeba długo długo cofać :)

własnie ośnieżone drzewa....ranek a za oknem śnieg ..... pieknie....

a jak mam jechać 30km/h to trudno:))
mówię wam : warto!!!

haha Kaylo mnie nie przekonuj wiem że warto:)

k@juta to jak coś, myśl intensywnie, ja też będę i śnieg na pewno spadnie:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

nie spadnie :) :) :) w wigilię niech popada :) ale więcej nie !! :) :) :)

beatka nie bądź taka, pomóż nam:))))))
zapraszam Cię do nas na Kaszuby na sanki:):)
albo może kulig na Wieżycy co?
dasz się przekonać?:)

ok już wysyłam mysli do góry:)

no to teraz tylko pozostaje nam czekać , na pewno się uda!!!
P.S.Pomarańczka pewnie też pomoże, co?
:))))

kulig... Kayla, jeżeli obiecasz na 100 % to się zastanowię :) :) :)

no jasne!!!!
jak spadnie śnieg to jedziemy na 100%:)))))
zbierzemy więcej dziewczyn i dobiero będzie zabawa:))))

Pomarańczka na pewno nas wspomoże:)

mój mąż mi opowiadał, że kiedys organizowano takie wyprawy snieżne tam gdzie teraz mieszkamy

to jest cos pieknego
konie, sanie, sanki , saneczki
potem ognisko, kielbaski , grzane piwo i wino

coś PIĘKNEGO

Kayla, żeby się teraz nie okazało, że za parę dni nas zasypie :)

ah byłam kiedyś na takim kuligu potem z ogniskiem świetnie wszyscy przemarznięci wymęczeni przy ognisku:)

to akurat jest takie nie teges....bo te "nasze" są o wiele wiele leopsze

==
Kulig na Kaszubach

Białe szaleństwo! Naszą zabawę na śniegu rozpoczniemy na Pojezierzu Kaszubskim (Ostrzyce). Kulig z zaprzęgiem konnym, trasa ok.6 km, w czasie kuligu ognisko z kiełbaskami, zabawy na śniegu, masa śmiechu gwarantowana – to tylko niektóre atrakcje tej wycieczki.

ILOŚĆ MIEJSC OGRANICZONA!

Konieczna wcześniejsza rezerwacja.

RAMOWY PROGRAM:

- Zbiórka Gdynia - godz.10.15
parking Dworzec PKP( przy poczcie dworcowej).Odjazd godz.10.30.
- Zbiórka Gdańsk - godz.11.00
parking Dworzec PKP( przy poczcie dworcowej).Odjazd godz.11.15.
- Przyjazd na Kaszuby.(Ostrzyce)
- Kulig z zaprzęgiem konnym,
ognisko z kiełbaskami (12.30 – 14.30).
- Czas wolny. (Dla chetnych obiad w restauracji - dodatkowo płatny)
- Wyjazd w drogę powrotną ok. 17.00.
- Powrót na miejsce zbiórki ok. 18/19.

Cena:
50,00 zł / os. dorosła
40,00 zł / os. dzieci (4-16 lat)

Cena obejmuje:
- transport autokarem o podwyższonym standardzie
- kulig z zaprzęgiem konnym, trasa ok.6 km
- ognisko z kiełbaskami
- opiekę pilota B.P. IKA-TUR
- opłaty parkingowe
- ubezpieczenie NNW
- niespodzianki, konkursy i świetną zabawę

REALIZACJA IMPREZY UZALEŻNIONE OD ŚNIEGU!!!

Uwaga! Istnieje możliwość wynajecia zaprzegu konnego (dojazd własny)

CENA: min. 10 osób (DOJAZ WŁASNY)– 1.1/2 h (godziny do ustalenia)

20,00 zł / os. dorosła
15,00 zł / os. dzieci (4-16 lat)

Cena obejmuje:
- kulig z zaprzęgiem konnym, trasa ok.6 km
- ognisko

Cena nie obejmuje:
- transportu (DOJAZ WŁASNY)
- dodatków do ogniska

ZAPRASZAMY DO SKORZYSTANIA Z NASZEJ OFERTY

REZERWACJA: 501 567 221




Dodatkowe informacje: http://www.ikatur.com.pl/aktualne.php

e-mail: marcin@ikatur.com.pl

Pomarańczko a często jeździsz na kuligi?
Ja prawie co roku, super sprawa:))

mój pisak to chrześniaka zimą ciągnie na sankach:)

taki duży ten psiak?

haszczurek i spojonie malucha ciągnie:)

nie... kiedys jak byłam mała ... na wsi u babci

to było coś ....dupa poobijana
frajda niesamowita :))

w zeszłym roku ... nie byłam
może w tym :)))

najcieplejsza jesien od 500 lat..dzis poprawili

Dziewczyny nie straszcie ze okolo lata ma byc zimno bo cieplej bywa teraz jesienia... Ja mam slub w maju.
Jak bedzie zimno i bedzie lalo to obawiam sie ze zamiast usmiechu beda zacisnete zeby i morderstwo w oczach

Nie przejmuj się Asinek, w dniu mojego ślubu było niezbyt ciepło i padało - w niczym to nie przeszkodziło, nawet zrobiliśmy sobie mały plener na Starówce. Gdyby to był ciepły dzień, to by wszyscy moi goście w Estragonie ducha wyzioneli...