Byłam w miarę stałym klientem Flauty ze względu na dosyć konkurencyjne ceny, godziny otwarcia itp., jednak po wczorajszej wizycie w tym miejscu na pewno długo już się tam nie pojawię. Obsługująca nas kelnerka przeszła samą siebie, jej zachowanie było tak żenujące, że w pewnym momencie zaczęłąm się zastanawiać czy to nie są jakieś żarty. Obsługa w tym miejscu zawsze była raz lepsza raz gorsza, jednak wczoraj byłam dosłownie zszokowana. Kelnerka (pozdrowienia dla pani z ciemnymi włosami i kolczykiem) obrażona na cały świat podchodząc do stolika nie powiedziała nawet 'dzień dobry'. Kiedy zamówiłam kieliszek wina (z promocji dla studentów) ordynarnie powiedziała, że to mój 'partner powinien zamówić wino'. Zamówione przez nas dania dosłownie rzucała na stolik. Poprosiliśmy o pozostawienie na stoliku jednej karty, jendak przed przyniesieniem zamówienia pani ją zabrała, mówiąc, że 'potrzebuje'. Sama pracowałam jako kelnerka i uważam, że takie zachowanie jest niedopuszczalne. Nigdy nie pisałam w internecie opinii na temat obługi czy restauracji jednak zachowanie tej pani było tak rażące i ordynarne, że potanowiłam poświęcić te 5 minut na napisanie tej opinii.
Szczerze nie polecam tej