dosyc czesto jadam w sphinxsie ale w tym bylem ostatniraz, ostatni wybralem sie z dziewczyna zeby cos zjesc wiedzac o tym ze jest dobre jedzenie i przyjemna atmosfera ale niestety pomylilem sie (nie w tym miejscu) po pojawieniu sie kelnera po kilku minutach z taka mina jak by byl tam za kare (ok moze mial zly dzien kazdemu sie zdaza,ale praca to praca!) przyja zamowienie na ktore czekalismy stanowczo za dlugo, a jak wkoncu przyniusl nam to co chcielismy to stracilismy ochote na jedzenie, szklanki brudne tak jak i sztucce a o jedzeniu az szkoda pisac, suche mieso ze stawalo w gardle,spalony ser,surowki zozmazane na talezu a to ze wszystko bylo w burakach i wygladalo jak porcja po poprzednich klijentach mnie dobilo nie mowiac juz o sosach ktore tez niebyly za swierze(pojemniczki w ktorych sie znajdowaly byly cale brudne)bylo tak niedobre ze niezjadlem nawet polowy.Porcja mojej dziewczyny wygladala podobnie jak nie gozej ona zamowila to co ja tylko z salatka grecka jezeli chodzi o mieso i ser ta sama historia co u mnie a salatka grecka nie podobna do niczego, salate wyjeli chyba ze smieci a feta byl nie do zjedzenia. napewno wiecej tam nie pujdziemy!sphinxs w gdansku bije was na glowe