najlepsze z możliwych
Przedszkole Marchewka to najlepsze co nam mogło się przydarzyć , oddając pod opiekę niespełna 2 latka.
Syn uczęszcza do Marchewki już 2gi rok, więc z czystym sumieniem mogę wyrazić swoją opinię popartą doświadczeniem z współpracy.
Panie Przedszkolanki, cudowne osoby, każda inny z innymi cechami wnoszącymi w kształtowanie dziecka same plusy. Na szczególną uwagę zasługuje w naszej opinii Pani Aniela- cudowna kobieta :) i nie żeby innym Panią czegoś brakowało- po prostu, zbieg cech charaktery i stylu bycia, bardzo nam bliski.
Właściciele z bardzo dobrym kontaktem, rzeczowi, nie ma sprawy której nie da się obgadać - załatwić.
Żywienie, tu można by pisać długo i namiętnie. Dla nas same plusy, syn niejadek więc każdy kęs jedzenia na tak wysokim poziomie z wyselekcjonowanych produktów jest zbawieniem :)
Cena, cóż każdy by chciał dobrze i tanio ale wiemy, że tak się nie da....
Do Pani z postu poniżej, jakbym zobaczyła cenę za wyżywienie 4 PLN - głęboko byłabym zaniepokojona. Menu składające się z parówki na tysiąc sposobów i zupy na kostce rosołowej, to nie jest chyba to, czego sobie życzymy dla naszych Dzieci :)
Syn uczęszcza do Marchewki już 2gi rok, więc z czystym sumieniem mogę wyrazić swoją opinię popartą doświadczeniem z współpracy.
Panie Przedszkolanki, cudowne osoby, każda inny z innymi cechami wnoszącymi w kształtowanie dziecka same plusy. Na szczególną uwagę zasługuje w naszej opinii Pani Aniela- cudowna kobieta :) i nie żeby innym Panią czegoś brakowało- po prostu, zbieg cech charaktery i stylu bycia, bardzo nam bliski.
Właściciele z bardzo dobrym kontaktem, rzeczowi, nie ma sprawy której nie da się obgadać - załatwić.
Żywienie, tu można by pisać długo i namiętnie. Dla nas same plusy, syn niejadek więc każdy kęs jedzenia na tak wysokim poziomie z wyselekcjonowanych produktów jest zbawieniem :)
Cena, cóż każdy by chciał dobrze i tanio ale wiemy, że tak się nie da....
Do Pani z postu poniżej, jakbym zobaczyła cenę za wyżywienie 4 PLN - głęboko byłabym zaniepokojona. Menu składające się z parówki na tysiąc sposobów i zupy na kostce rosołowej, to nie jest chyba to, czego sobie życzymy dla naszych Dzieci :)