niby ciepło, a mi zimno
Czy ktoś ma podobny problem, że nie czuje ciepła o tej porze roku, w taką pogodę? Co roku mam ten sam problem: w maju przychodzi ok. 17 stopni, ludzie się rozbierają na maksa, a ja...cóż...dalej chodzę w kurtce, lekkiej ortalionowej puchówce, do tego zimno mi w głowę i szyję, także przemykam gdzieś w kurtce, czapce, kapturze i szaliku, ale jest to dla mnie niekomfortowe, bo niewątpliwie wyróżniam się na tle większości ludzi. To ja już wolę te 10 stopni w maju, kiedy wszyscy chodzą w kurtkach i się nie rzucam w oczy. Czy ktoś ma podobnie jak ja?