niby wszystko dobrze, ale...
Zaczne od tego, że Pani Magda w biurze jest bardzo symapatyczną i miłą osobą :) a teraz co do kursu. Miał trwać ok. 4 miesiące, a trwał ponad 8 miesięcy, gdy trzeba rozpisać kolejne jazdy to trzeba dzwonić codziennie i się naprzykrzać praktycznie, bo w przeciwnym razie można mieć nawet miesiąc przerwy, co jest niedopuszczalne podczas takiego kursu. Jazda na Alfach Romeo jest fajna i atrakcyjna, ale mimo wszystko lepiej przed egzaminem pojeździć trochę Grande Punto (wypowiedzi, że jest to bez znaczenia jakim samochodem jeździmy, bo sprzęgło działa tak samo są co najmniej dziwne, a się zdarzają). Niestety niektóre zwroty Pana Michała podczas jazd są średnio na miejscu. Po zakończeniu kursu lepiej wziąć swoje papiery i samemu jechać ustalić termin do PORD-u, bo inaczej trochę to trwa. Co do plusów to bardzo dobrze prowadzone są wykłady i omawiane są trasy egzaminacyjne. Jest możliwość obejrzenia tych tras na filmach nagrywanych kamerą. Jazdy są o różnych porach dnia więc w tym aspekcie szkoła jest elastyczna i stwarza możliwości jazdy w różnych warunkach (po zmroku, rano, w środku dnia). Polecam jazdy z Panią Adą. Oczywiście są to subiektywne odczucia, nie wiem jak u innych kursantów.