Byłam dzisiaj z córką (4 latka) i miałam wrażenie, że chodzi przede wszystkim o wyciągnięcie jeszcze większej kasy. Przyszłyśmy o 14, było mało dzieci, to mała się trochę nudziła, oglądałyśmy wszystko po kolei i zaskoczyło mnie jak wiele atrakcji jest płatnych dodatkowo, kusił głównie pociąg i gokarty (skorzystałyśmy raz, ale samochodziki dla 4 latki okazały się nieciekawe). Brakowało radosnego klimatu dla tych dzieci, które przyszły wcześnie i wtedy najbardziej atrakcyjne wydawały się słodycze w barze(tam nie serwuje się zdrowej żywności wskazanej dla dzieci!) i te świecące, migoczące, kolorowe maszyny...za które trzeba dodatkowo płacić. Zjeżdżalnie były super i strzelanie piłeczkami też, ale na 3h to trochę mało...całe szczęście na jedzenie czeka się długo i czasu sporo nam uciekło. Obsługa nie interesuje się, co robią dzieci, nie zachęca do zabawy, nie animuje (pani nawołuje tylko do pociągu i nie mówi już, że to za dodatkową opłatą) i słabo z muzyką....w takiej sytuacji, przy słabej frekwencji dla maluchów nie jest to rozrywka na 3h - ze starszymi dziećmi jest inaczej, one potrafią się zorganizować i szaleć na rurach (te młodsze boją się korzystać z części atrakcji).