nie ma lepszego przedszkola w gdańsku !!!
Przed wyborem przedszkola dla synka zrobiłam mały rekonesans wśród przedszkoli na morenie/jasieniu/trasie do centrum gdańska. Wybór padł na Bajkowe Wzgórze. Nie było ani jednego momentu, kiedy żałowałabym decyzji!!!
Synek trafił do przedszkola mając niecałe trzy latka,opieka i troska pań sprawiła, że od pierwszego dnia uwielbiał tam przychodzić, a należy on raczej do chłopców nieśmiałych:) Duże, przestronne sale, fantastyczny plac zabaw, super zajęcia to jedno, a dwa to kwestia opieki: nigdy nie słyszałam ani nie widziałam takiego zaangażowania pań w opiekę nad dziećmi. Do każdego podchodzą indywidualnie, przytulają, noszą na rękach, wygłupiają się - sprawiają, że dzieci czują się fantastycznie i szybko adaptują się do nowych warunków. Do tego ja, jako rodzic, otrzymując szczegółowe informacje o synku, o jego postępach, trudnościach sama często jestem zaskoczona, że przy sporej grupce dzieci tak wnikliwie potrafią obserwować każde z nich:) Dziękuję Pani Moniko i Weroniko :))
Zresztą chodzącą reklamą przedszkola jest mój syn, który od 6:00 rano stoi ubrany w przedpokoju i pokrzykuje na wszystkich, żeby się pośpieszyli, bo on już chce iść do przedszkola:)
Synek trafił do przedszkola mając niecałe trzy latka,opieka i troska pań sprawiła, że od pierwszego dnia uwielbiał tam przychodzić, a należy on raczej do chłopców nieśmiałych:) Duże, przestronne sale, fantastyczny plac zabaw, super zajęcia to jedno, a dwa to kwestia opieki: nigdy nie słyszałam ani nie widziałam takiego zaangażowania pań w opiekę nad dziećmi. Do każdego podchodzą indywidualnie, przytulają, noszą na rękach, wygłupiają się - sprawiają, że dzieci czują się fantastycznie i szybko adaptują się do nowych warunków. Do tego ja, jako rodzic, otrzymując szczegółowe informacje o synku, o jego postępach, trudnościach sama często jestem zaskoczona, że przy sporej grupce dzieci tak wnikliwie potrafią obserwować każde z nich:) Dziękuję Pani Moniko i Weroniko :))
Zresztą chodzącą reklamą przedszkola jest mój syn, który od 6:00 rano stoi ubrany w przedpokoju i pokrzykuje na wszystkich, żeby się pośpieszyli, bo on już chce iść do przedszkola:)