Gościłem przed świętami w studiu na Monte Cassino i obsługiwała mnie
taka osiemnastoletnia dziewczyna z długimi czarnokruczymi włosami
i dużymi jędrnymi piersiami.
Sam nie wiem czy urzekł mnie urok "masażystki" czy plażowy klimat
(dosłownie! piasek na podłodze)
w którym byłem obsługiwany
ale nie ma dnia abym nie przypominał sobie
tych rozkosznych momentów serwowanych przez
Panią "masażystkę"
będąc teraz w Sopocie przez trzy dni nie mogłem się umówić
na "powtórkę z rozrywki" a próbowałem ze sto razy
bo nikt nie odbiera telefonu???
Nikt nie otwiera drzwi a na drzwiach Beauty BMG nie ma informacji
dlaczego nieczynne?