Re: nie na temat - Co za wietrzycho :)
a ja dzis musiałam zasuwać do naszego Urzędu Skarbowego, który jest na końcu miasta, tam gdzie słońce zwraca...grrrrr..jak zimno, jak mnie wywiało!!!
Weszłam o 7.45 (bo na 8 mam pracę) i prosze o wydanie zaświadczenie, kobiety mi na to, że jeszcze nie jest 8...ale z łaską ok, sprawdzają i ..przykro nam, ale nie ma...ja już wqrzona proszę sprawdzić jeszcze raz, bo mówiła mi kobieta wcześniej, że będzie na wtorek, a ona mi na to, że jeśli tak to na pewno uprzedzała, że trzeba wrześniej zadzwonić..paranoja, bo nic takiego nie mówiła!Ale nic, zdobyła się wreszcie na odrobinę wysiłku, poszukała i okazało się, że zaświadczenie jednak jest...
0
0