nie podnieca mnie zona...

Temat dostępny też na forum: Rodzina i dziecko bez ogłoszeń
pare dni temu moj znajomy po pijaku wyznal mi ze nie podnieca go jego zona. ma okropne zaniedbane cialo, nie wyglada kuszaco itd. nie kochali sie juz ponad 6 miesiecy. a maja 2 letniego synka.

Jego zona jest moja kumpela i.... teraz nie wiem co zrobic. powiedziec jej? ona nie chce chodzic na silownie, przejsc na diete itd. chyba nie widzi swojego/ich problemu.

Kurcze ich zycie dopiero sie zaczyna a tu juz takie wyznania. jak tu byc z osoba 30 lat skoro po 5 latach bycia razem juz go nie kreci jego zona!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: nie podnieca mnie zona...

A znajomy to super macho idealny,zadbany,umięśniony,zawsze wypoczęty i pięknie wyglądający tak?

Wkurza mnie to jak od kobiety wymaga się wszystkiego ma być kochającą matką,ma mieć wyprane,wysprzątane na błysk każdego dnia ciepły obiadek na stole a wieczorem super wyglądająca ma czekać na męża.
Niech jeszcze chodzi do pracy a w między czasie na siłkę i do kosmetyczki wszystko po to aby jaśnie mąż nie zostawił jej dla innej bo go już nie podnieca...

A sam pewnie z łysiną i brzuchem od piwa siedzi w fotelu i palcem nie kiwnie aby żonie pomóc.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: nie podnieca mnie zona...

Tego samego wymaga się od mężczyzny.. A to kobieta chyba jest ta piękniejszą płcią.. Mężczyzna ma chodzić na basen siłownię dobrze się odżywiać chodzić do barbera fryzjera lekarza gdy ma jakiś problem że skóra albo fizjoterapeuty gdy z kontuzja. Ma pracować gotować sprzątać robić zakupy dbać o dom samochód zarabiać robić karierę zawodową żeby nie był nudny jakieś hobby też powinien mieć. Powinien spędzać czas z dziećmi uczyć podróżować z nimi i bawić się oraz opiekowac... To od czego jest kobieta pytam się???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Od tego samego, mamy równouprawnienie, co nie?
Ale zazwyczaj jest tak, że to kobieta madka polka ma dom i dzieci na głowie. Mąż wraca po pracy na gotowe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

chyba trzeba to im zostawic do rozwiazania - niech on jej to wyzna - ale nie jakos wulgarnie tylko delikutasnie ze moglaby cos ze soba zrobic,
Ty mozesz jej ew zaproponowac wspolne wyjscie do kosmetyczki/fryzjera, ew ze ty zajmiesz sie dzieckiem jak ona sie odprezy (bo widzisz ze jest zmeczona) wiadomo nikt nie lubi krytyki co do ciala, a mysle ze ona widzi sie w lustrze , ale nie ma sily i odpowiedniej motywacji aby o siebie zadbac,
albo chcialaby drugie dziecko zaraz i nie widzi sensu w "katowaniu" sie jezeli zaraz to wroci... ew probuje ale jej nie wychodzi...

pogadaj z nia o seksie ale ze np twoja inna kol ma taki problem ze maz przestał dbac o siebie , np nie odswierza sie przed noca , roztyl sie no nie wiem co kolwiek..i jej nie kreci i czy wyobraza to sobie ze juz nie kochali sie ponad pol roku?!?!?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

ja tam nie wiem, jak coś mi nie pasuję to mówię o tym mązowi, nawet powiem: weź sie czymś ładnym spryskaj itd... nie obraża się, a nie dookola innym opowiadać. Poza tym uwazam ze wina lezy pewnie gdzieś po środku. Niech jej kupi jakies perfumy, sexi bieliznę to ją zachęci do jakiegoś innego spojrzenia na siebie, jak jest dziecko to nie kazdy umie znaleźć ten czas dla siebie. A facet tez powinien dawać dobry przyklad i pokazać żonie że dba o siebie.samo nic sie nie zrobi. dziwi mnie takie podejście faceta po takim krótkim zwiążku i o nim to za dobrze nie świadczy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: nie podnieca mnie zona...

zapomniala dodac ze nasze znajome po ciazy wygladaja super ale tylko dzieki ciezkiej pracy, dieie,silowni. On(jej maz) to widzi i pewnie tez wplynelo to na to jak postrzega swoja zone. przykre to jest ale od porodu minelo juz 2 lata wiec przez ten czas mozna juz dojsc do siebie.
on zajmuje sie synkiem domem, maja podzielone obowiazki.
niestety faceci to wzrokowcy i kobiety musza dobrze wygladac. ja tez duzo rzeczy sobie odmawiam zeby miec zgrabne cialo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: nie podnieca mnie zona...

Nie mów tego koleżance, nie ma sensu, myślę, że sami muszą to rozegrać między sobą
Z resztą pewnie dziewczyna ślepa nie jest i widzi, że coś jest nie tak

No cóż, każdy w życiu ma inne priorytety, niestety wiele kobiet po urodzeniu przestaje myśleć o sobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

nie chodzi o to zeby wygladac jak modelka i zawsze w kazdej chwili miec wizerunek jak z okładki ale o zwyczajne zadbanie o siebie , a to nie wymaga niewiadomo ile wysilku ! nierzadko widuje młode kobiety z dziecmi ktore sa naprawde straszliwie zaniedbane czasem wrecz niechlujne, tluste wlosy, otyłe i w zadnym wypadku napewno nie pociagajace i nie dziwie sie ze facet po jakims tam czasie zaczyna tracic zainteresowanie swoja zona ktora przed slubem dbala o siebie a po slubie to juz im sie nie chce bo po co , wystarczy tylko troche chciec bo to nie chodzi o kase, samemu mozna zrobic sobie domowe zabiegi i zaczac jesc a nie przejadac sie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: nie podnieca mnie zona...

z tym odchudzaniem to nie wszystkim tak latwo zgubic wage... czasem i hormony nie pozwalaja.
ale nawet z kilogramami mozna dobrze wygladac. sa bielizny obciskujace, , dobrze dobrany ciuch, fryzurka , pazurki i juz....

ale i on na pewno nie jest bez winy,moze jej ciagle kase wylicza i ona sie boi wydac na cos dla siebie.bo woli na dziecko.. roznie to bywa... wiec moze niech jej kupi karnet do kosmetyczki, do fryzjera zabierze, od czegos trzeba zaczac. a swieta to dobry moment zeby odswierzyc zonie i fryz i ubranie (i nie trzeba na to kokosow)
ale i moze on swoje problemy tak tlumaczy, ma stresa, i mu nie staje .... a stan kolezanki jeszcze dobija, a ona moze nie dba o siebie bo on nie traktuje jej jak swojej kobiety tylko poslugiwaczke i kolo sie zamyka
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: nie podnieca mnie zona...

chyba jej nie powiem. sa dorosli i niech sami to zalatwia. swoja droga jak mozna nie widziec ze sie zle wyglada? a mimo to objadac sie.

kurcze ja sobie odmawiam slodyczy, nie jem duzo robie brzuszki itd bo wiem ze trzeba dobrze wygladac zeby cieszyc sie z wlasneg wygladu i samopoczucia. zle bym sie czula taka zapuszczona. i tak jak wyzej forumka napisala zeby dobrze wygladac nie trzeba miec full kasy i czasu.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Re: nie podnieca mnie zona...

u nas obok jest podobny problem, a nie uważam żeby kobieta źle wyglądała, nie wygląda nawet gorzej niż przed ciążą, powiedziałabym nawet że nabrała klasy, a mąż też nie chce sie z nia kochać. Ogląda się za każdą byle jaką pupą, a własna zadbana żona go nie podnieca. Może mu już sie znudziła....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

Ja osobiście koleżance bym nie powiedziała. Uważam, że to należy do męża. Pamiętaj, że "pośrednicy" zawsze obrywają najbardziej. Raczej próbowałabym delikatnie pokierować mężem koleżanki, żeby w subtelny sposób uzmysłowił żonie, że pojawił się w ich związku problem.

Co do dbania o siebie to uważam tak jak emm. Pomimo tego, że mam czasu i pieniędzy jak na lekarstwo, to nie wyobrażam sobie, żebym wyszła bez delikatnego makijażu (choćby maskara na rzęsy), do tego troszkę perfum i czuję się o niebo lepiej. Dla mnie samej ważne jest, żeby nie zapuścić swojego ciała.
I nie dziwię się po części twojemu koledze, bo ja też bym nie chciała, żeby mój mąż przestał o siebie dbać. Pomimo tego, że cenię w nim wiele innych rzeczy to wygląd dla mnie też jest ważny. Tak to już jest. Dodam, że ani ja ani mój mąż do "szczupaków" nie należymy, ale staramy się nadrabiać innymi rzeczami.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

A tak swoja droga?Jak wyglada ten twoj kolega?Ale tak szczerze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

kurde, mi sie wydaje że to 2 strony powinny się starać, a nie tylko jedna. Ale to że facet nie wygląda dobrze nie znaczy, że ma mu się podobać brzydka żona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

wyglada bez zmian, tzn od lat tak samo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

Daria po części masz rację ale jeśli wymagamy czegoś od drugiej połówki to powinniśmy zacząć chyba najpierw od siebie...

Nie wnikam bo nie znam ludzi nie znam sprawy.

Wg mnie takie problemy rozwiązuje się w małżeństwie i ani ja bym koleżance nic nie mówiła ani tym bardziej nie chciałabym aby mój mąż zwierzał się moim koleżankom.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: nie podnieca mnie zona...

A mnie sie wydaje ze to nie chodzi tylko o nadwage. Ja tez mam za duzo ciala, ale staram sie dbac o siebie. Mam problem z hormonami i raz tyje, raz chudne, tak prtaktycznie cale zycie. Teraz regularnie chodze na fitness, i od razu widze efekty. Nigdy nie zauwazylam zebym sie nie podobala mojemu mezowi, nawet jak mi sie przytyje. Ale nie chodze z tlustymi wlosami, codziennie mam delikatny makijaz, nawet dla samej siebie zeby sie lepiej czuc. Ladna bielizna, nie chodze w jakichs rozciagnietych majtkach po babci. Czasem cos extra tylko dla meza;) Staram sie tez ladnie ubierac, maluje paznokcie, chodze regularnie do fryzjera. Dobrze czuje sie w swoim ciele, chociaz wiadomo, wolalabym byc szczuplejsza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeśli Twoja żona Cię nie podnieca to tutaj nic Ci nie doradzimy. Czy penis staje Ci jak sie masturbujesz na przykład przy pornosach? Co się stało,że Ci się żona nie podoba? Zwiększyła swoją wagę? Przestała sie starać? Może warto byłoby zadbać o jakieś gadzęty do łożka Tak aby przełamać rutynę. Albo kupic sobie jakieś tabletki na erekcję typu Viamen
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale czy przypadkiem takie tabletki nie działają wyłącznie w sytuacji jak kobieta mu się podoba ale on po prostu nie może fizycznie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Głównie są polecane właśnie w takich sytuacjach. jednak faktem jest,ze tabletki zwiększają trochę ochotę na seks. I może mu się więcej chcieć. Inne jakie mają takie działanie to cum on. Chociaż jeśli partnerka totalnie się autorowi nie podoba to nie wrożę im jakiegoś długiego i cudownego życia razem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak para boryka się z problemami zaniku podniecenia to można zastosować doraźnie https://potencja.net.pl/ladygra-100. Zmienia się klimat w łóżku na lepszy, ale trzeba to przegadać po prostu. Dzisiaj większość ludzi ma po prostu zbyt duży poziom stresu i nawet w łóżku ciężko się zrelaksować. Tabletki pomagają się uwolnić od natłoku myśli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moim zdaniem warto i takich rzeczach rozmawiac, może kupić żonie jakąś ładną bieliznę? Jakoś zasugerowac, ze mozna cos wspolnie zmienic, podzialac?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja to bym chciała mężowi zrobić jakąś ładną niespodziankę :) zastanawiam się nad jakimś ekstremalnie seksownym strojem, co polecacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Tytaj poszperaj https://superlove.pl/bielizna-erotyczna na pewno cos ci wpadnie w oko, ja od nich sporo zamawiam wlasnie bielizny czy gadzetów:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzieki! :) sliczne maja te stroje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

gdzie kupić opłatek? (13 odpowiedzi)

gdzie można zakupić opłatek?

Życie w Anglii- jak to teraz wygląda ? (64 odpowiedzi)

Mam pytanie do forumek, które postanowiły wyprowadzić się z naszego pięknego Kraju i żyją w...

jak nauczyć pić ze słomki i kiedy? (14 odpowiedzi)

drogie mamy, mój synek ma roczek, chciałaby nauczyć go pić ze słomki, ponieważ on nie lubi pić z...