kurs teoretyczny szybko minal,ale za to jazdy dlugo trwaly chociaz ze instruktor mial byc dopasowany do kursanta.p.stanislaw ....nie nauczyl mnie wielu rzeczy a przedewszystkim parkowania.jezdzilam takze z szefem osrodka i zadna rewelacja...wybor nalezy do Ciebie

DZIEKI NIEMU ZDAŁAM ZA PIERWSZYM RAZEM A PRAWKO ZROBIŁAM W TRZY MIESIACE ŁACZNIE Z TEORIA I JAZDAMI SKONCZYWSZY PIERWSZYM ZDANYM EGZAMINEM UWAZAM ZE JEST SWIETNY MISTRZ KIEROWNICY HEH

Znamy Pana Staszka tylko z zajęć teoretycznych. Jednakże wywarł na nas bardzo pozytywne wrażenie. Dlatego czujemy obywatelski obowiązek obrony jego honoru.

Ja również z p. Stasiem miałam okazję spotkać się tylko na zajęciach teoretycznych, jednak muszę przyznać, że wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie, jakoś nie potrafię uwierzyć w te oskarżenia :) zastanawiam się jakiego rodzaju rewelacji szukasz, w as'ie po prostu świetnie przygotowują do egzaminu i samodzielnej jazdy. A prawda jest taka, że jeśli ktoś nie chcę się nauczyć to nawet najlepszy instruktor (których w as'ie jest mnóstwo ;)) nie ogarnie takiej osoby. Może trzeba raczej poszukać winy w sobie...?! ;>