nie polecam pośredników

NIe dawajcie się nabrać na prowizję. Jeśli sprzedający zatrudnia biuro do sprzedaży nieruchomosci jako zlecający usługę płaci prowizję pośrednikowi za znalezienie klienta. Absurdem jest wymszanie od klienta któy znalazł sam ofertę i umawia się na obejrzenie nieruchomości dodatkowej zapłaty. Nigdy posrednik który będzie wyciągał kasę od obu stron nie będzie faktycznie dbał o interesy ani sprzedającego ani kupującego tylko o maksymalizację własnej prowizji. Będzie to zawsze ze szkodą albo dla kupującego albo sprzedającego. Ostatnio młodzieniec w przyciasnej marynarce wręcz krzykiem próbował na mnie wymusić prowizję bo inaczej nie kupię mieszkania. Na pytanie dlaczego mam płacić za pokazanie mieszkania za które płaci mu prowizję sprzedający nie umiał znaleźć innej odpowiedzi jak - mam duże koszty :). Dziwię się ludziom że tak chętnie pozbywają się 2-3% wartości własnego mienia za nie wiele wnoszącą usługę. Nagminne jest nieprzygotowanie pośredników (nie znają mieszkania , jaki blok itd. - czysta komedia). Sam pare transakcji przeprowadziłem w życiu i nie ma w tym absolutnie nic trudnego ( wystawienie ogłoszenia , dogadanie z klientem ceny nie stanowią wyzwania). Cała wiedza jest w internecie. Notariusz odpowiada za poprawność umowy i to on dopilnowuje czy wszystkie dokumenty są poprawne i czy pod względem prawnym może dojść do zawarcia umowy. Jest bezstronny, kasę ma ustawowo przewidzianą więc nie ma pola do kombinacji.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

I to jest prawda. Najbardziej pośrednicy się wściekają jak złapiesz ich na kłamstwach np. oglądane mieszkanie dzielnica Piecki Migowo LWSM "Morena" i tu ciekawostka bo wg pośrednika z dużej trójmiejskiej agencji nieruchomości bloki są postawione z CEGŁY!!! K///wa jego mać. Właściciel parsknął śmiechem, ja załamałem ręce.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jakiś czas temu sprzedawałam swoją nieruchomość. Sama plus 2 dużych pośredników. Różnica w podejściu kolosalna. Jeden nie zrobił nic poza wrzuceniem ogłoszenia w neta. Zero odezwu, jakiś potencjalnych klientów, brak oznak życia... Drugi o wiele lepiej. Ciągle był ze mną w kontakcie. Pisał maile, dzwonił. Mówił jacy klienci się trafiają, co ich ciekawi, o co pytają. Sam dopytywał o różne rzeczy, obszedł całą nieruchomość, dom i działkę, popytał o historię domu, kto mieszka po sąsiedzku, co jest w okolicy. Jak przychodził potem z klientami to wiedział co pokazać, co gdzie w domu się znajduje, jaka jest działka itd. Robił dobre wrażenie przygotowanego do akcji. No i nieruchomość poszła w nowe ręce. Choć wspólpraca miała lepsze i gorsze momenty to ogólnie tu przynajmniej była jakaś współpraca, bo ta druga firma nawet palcem nie kiwnęła, nie przyprowadziła ani jednego klienta mówiąc że nie ma zainteresowania /a było ze 20 klientów oglądać nieruchomość zanim została sprzedana/. Do tego marudzili, że ja przesadzam z ceną, bo tyle to mi nikt nie da. A jednak ta druga firma znalazła klienta który zapłacił więcej niż minimum którego oczekiwałam.

Tak więc pośrednicy są różni. Jednym zależy, innym nie. Pewnie to kwestia na kogo trafisz. Jak z urzędami. U jednej pani w okienku zawsze wszystko załatwisz, u innej strach nawet o coś spytać.

Generalnie jeśli nieruchomość nie jest jakaś nietypowa albo cholernie droga to warto zająć się sprzedażą samemu. To nie takie trudne.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Zarządca nieruchomości Prestiż - prośba o opinie (22 odpowiedzi)

Szukamy administratora dla nasze Wspólnoty Mieszkaniowej w jednym z kandydatów jest Prestiż. Czy...

tytuł: czy muszę podpisać umowę z pośrednikiem? (93 odpowiedzi)

witam, mam pytanie dotyczące podpisania umowy z pośrednikiem nieruchomości: znalazłem...