nie polecam
to był mój trzeci raz w VIVIEN i niestety ostatni raz. Jedyna miła osoba to Pani recepcjonistka reszta brak słow. Wizyta na 16.00, opóznienie 40 min, do tego chaos,fryzjerka nie ma pojecia kogo włosy ma modelowac, do tego zadnego przepraszam o spóżnieniu, tylko siedz sobie i czekaj. Zawsze była propozycja kawy czy herbaty a teraz tylko dla wybranych klientów?! Kiedy fryzjerka zaczeła mi myć włosy, było to bardzo nie przyjemne i czekałam kiedy to skonczy, co do ścięcia-prosiłam o bardzo delikatne wystopniowanie moich gęstych włosów ale co tam skróciła o połowe!! mało co zawału nie dostałam! co raz wypadało jej z rąk, grzebień, szczotka, suszarka! Do tego nie użyła żadnej termoochronnej odżywki od ciepła suszarki a potem prostownicy. Niestety ale pierwszy raz w życiu męczyłam sie na wizycie u fryzjera a oczekiwałam na fajny efekt i mile spedzony czas w salonie.Nie polecam p.Kasi, kiepska fryzjerka a do tego niemiła. Już nigdy nie wróce do Vivien, zmieniła sie atmosfera a tego osoby tam pracujące powinne popracować nad swoimi umiejętnościami i rozmowową z klientem na temat jego oczekiwań a nie ścinać włosy wg włąsnej fantazji. Czekam kiedy włosy odrosną i będę normalnie wyglądac. Raz jeszcze odradzam, cenią sie wysoko ale daleko im do ideału.