Niestety rozczarowanie sięgnęło zenitu:( ceny może i ok ale drinki mocno rozwodnione whisky to samo, pijesz a nic nie czujesz, mam wrażenie ze szefowa chce tylko wydrzeć kasę, a szkoda:( wystrój zupełnie nie spójny choć można by było go przeżyć gdyby nie to ze jest mega brudno czuć wilgoć i pleśń, w środku zimno jak cholera, dopiero jak się zejdzie trochę osób zaczyna być cieplej :/ a i jeszcze bardzo nieprzyjemna pani bladi (nie wiem kim jest czy tam sprząta czy co ) ale jest bardzo nie przyjemna i tylko patrzy jak z kasy ogłocic namawiając na rozwodnione trunki.... szkoda, wystarczyło by tylko trochę szacunku do klienta a było by ok

Jak widać ciężko Cię zadowolić, ja odniosłem zupełnie inne wrażenie co do klimatu, atmosfery, alkoholu i obsługi. Ale by być gościem RETRO trzeba czuć to FLOW. Może skoro ty na wszystko jesteś na stawiona negatywnie klimat NIE, alkohol NIE, szefowa NIE, Pani blondynka NIE(przy okazji BLONDI NIE BLĄDI). Ja tam chodzę w miarę regularnie i obsługa jest zawsze miła i pozytywna zarówno Szefowa jak i Pani o włosach koloru blond pomagająca za barem (obie zawsze uśmiechnięte i pomocne) nie mam żadnych zastrzeżeń. A jeśli nawet były jak to nazwałaś nieprzyjemne to każdy może mieć gorszy dzień Ty go chyba miałaś i jak tam byłaś i jak to pisałaś aaaaaaa no tak ty ogólnie jesteś na NIE. A szacunek działa moja droga zawsze w dwie strony. Po prostu tam nie chodź za taką malkontentką na pewno dziewczyny płakać nie będą. Pozdro dla Retromaniaka i dla dziewczyn niebawem wpadnę na czarną dziurę :) trzymajcie się i nie przejmujcie wariatów nie brakuje