nieporadny pan manager
Witam,
Jestem zbulwersowana zachowaniem managera klubu.
przez cały luty uczęszczałam na kurs, który odbywał się w klubie Akademos. Jednak nie dane nam było dokończyć zajęć w tymże klubie, ponieważ zostaliśmy z niego wyrzuceni, potraktowani jak gówniarze przez managera. Mieliśmy krótki odpoczynek przy stolikach przy recepcji, gdzie uzupełnialiśmy stracone płyny, rozmawialiśmy o dalszym treningu, aż tu nagle,nie wiedzieć czemu poszedł manager i wyrzucił nas stamtąd, ponieważ byliśmy za głośno, w jego opinii i przeszkadzaliśmy w pracy recepcji ? jak przeszliśmy oburzeni i zaskoczeni krzykiem tego pana do stolików obok szatni mężczyzn, również wyrzucono nas stamtąd. Tym samym nasz prowadzący został wezwany na rozmowę z guru czyli podstarszawym managerem, co poskutkowało zakończeniem zajęć i w trybie natychmiastowym opuszczeniem klubu. Nie rozumiem problemu tego pana, bo nikt nigdy w tak prymitywny sposób nie potraktował dorosłych ludzi. Sama jestem managerem klubu i gdybym się tak zachowała, to w trybie natychmiastowym straciłabym pracę. Za kurs płacimy pieniądze i klub również na tym zarabia. Nikt charytatywnie nas tam nie trzymał.
Na szczęście istnieją inne kluby z normal managerem
Jestem zbulwersowana zachowaniem managera klubu.
przez cały luty uczęszczałam na kurs, który odbywał się w klubie Akademos. Jednak nie dane nam było dokończyć zajęć w tymże klubie, ponieważ zostaliśmy z niego wyrzuceni, potraktowani jak gówniarze przez managera. Mieliśmy krótki odpoczynek przy stolikach przy recepcji, gdzie uzupełnialiśmy stracone płyny, rozmawialiśmy o dalszym treningu, aż tu nagle,nie wiedzieć czemu poszedł manager i wyrzucił nas stamtąd, ponieważ byliśmy za głośno, w jego opinii i przeszkadzaliśmy w pracy recepcji ? jak przeszliśmy oburzeni i zaskoczeni krzykiem tego pana do stolików obok szatni mężczyzn, również wyrzucono nas stamtąd. Tym samym nasz prowadzący został wezwany na rozmowę z guru czyli podstarszawym managerem, co poskutkowało zakończeniem zajęć i w trybie natychmiastowym opuszczeniem klubu. Nie rozumiem problemu tego pana, bo nikt nigdy w tak prymitywny sposób nie potraktował dorosłych ludzi. Sama jestem managerem klubu i gdybym się tak zachowała, to w trybie natychmiastowym straciłabym pracę. Za kurs płacimy pieniądze i klub również na tym zarabia. Nikt charytatywnie nas tam nie trzymał.
Na szczęście istnieją inne kluby z normal managerem