nieroby
Ludzie co wy piszecie. Monitoring to nie prezes tylko osobna firma która nie ma z nim nic wspólnego. Od kiedy zaczął sie temat monitoringu zaczeły sie problemy osiedla (włamania, kradzieże i dewastacja). Duzo rzeczy jest nie wykonanych ajak sa zrobione to na odwal i za kosmiczne sumy. Chodnik skonczony ale nie ma odpływów i woda stoi po kolana. Droga to temat rzeka. Osiedle jest nieokoszone, rowy melioracyjne zaasypane i bez odpływów. Wszedzei pełno smieci i prezes mógłby cos od siebie zrobic. Wszystkim by sie sympatycznie mieszkało jakby było czysto. Płacimy służebnosc za droge a tu same dziury i zawieszenai do naprawy (ciekawe czy prezes zwróci) - nie musi byc twarda ale nich jest prosta.