niestety klapa
Kiedyś byliśmy w Trafiku częstymi gośćmi czując się tam jak u siebie. Po kilku miesiącach przerwy wybraliśmy się na walentykową kawę i ciasto i jesteśmy bardzo niemile zaskoczeni. Przede wszystkim Pan Manager Sali (chyba taka jest funcja Pana panoszącego się tak wyniośle), któremu przeszkadzał wózek z dzieckiem i mimo wielu wolnych stolików nie mogliśmy swobodnie wybrać miejsca. Ponadto, Pan był zajety odbieraniem telefonu i zapomniał o części zamówienia. A największym rozczarowaniem było ciasto - świeże pięknie zaprezentowane w witrynce - natomiast na talerzu zaserwowano taie sprzed kilku dni... Pan Manager na tą uwagę z rozbrajającą szerością stwierdził, iż nie mogą zagwarantować codziennie świeżego ciasta. Szkoda, bo wcześniej zarówno jakość potraw jak i obsługi miały większą klasę i jakość... :(