niestety równia pochyła.... w dół
Witam. Od kilku dobrych lat jestem stałą klientką klubu. Prawdopodobnie jednak wybrałabym inny gdyby nie to, że obecnie mieszkam w Gdyni - a tu klubów fitness jak na lekarstwo.... Z przykrością stwierdzam, że z Gymnasionem jest coraz gorzej. W zeszłym roku zaczęły się masowe rezygnacje instruktorów z których obecnie została garstka. Zajęcia są nieciekawe i mało zróżnicowane. Brakuje Pilatesu, Aeroboxu, Jogi i strechingu. Nie wiem też dlaczego zajęcia Moniki W czy Sylwii w ogóle wypadły z grafiku. Do tego zajęcia są NOTORYCZNIE odwoływane - nie ma żadnych zastępstw. Zdarza się wiec tak, że jak już znajdzie się czas na trening, w klubie czeka nas rozczarowanie. Zostaje wtedy już tylko siłownia. Z siłownią jest troszkę lepiej, choć dużo sprzętów nie działa - kartki "sprzęt nieczynny" to tu chleb powszedni. Plus jedynie taki, że tydzień temu wzbogaciła się o dodatkowe urządzenia. Wyraźnie jednak wzrosła frekwencja. Grafik jest do wymiany - puste pola w miejscu nazwisk instruktorów to jakaś pomyłka. Mogłoby być czyściej - ale do tego przydałby się mały remoncik. W recepcji pani Kasia jest po prostu niemiła i wiecznie obrażona - ale do tego to już chyba wszyscy się przyzwyczaili.