Re: uniewaznienie małżeństwa
ale co my możemy?
ja napisałam co ją czeka, ale i tak podjęcie decyzji to straszne chwile, pozatym nie sądzę, by tak z dnia na dzie.ń facet sie zmienił, może zawsze tak było, ale dziewczyna była zaślepiona, może kiedyś nawet lubiła pewne zachowania swojego męża, a teraz ją to zaczeło drażnić, i facet może wogule nie być winny całej sytuacji ... nie da się radzić, niech spotka się psychologiem, potem z prawnikiem, być może z księdzem (choć ja teraz bym nie poszła, bedzie namawiał do rozmowy i powie, że musża być razem bo ślubowali, znam to gadanie ... sama to przerobiłam ... ja mu mówię, że jeste źle, że nei wytrzyjuję, a on do mnie,żebyśmy wzieli kościelny, paranoja !!
0
0