Moja żona usłyszała od jednej urzędniczki z poradnictwa, żeby pracy szukała po znajomości. To od czego jest UP? Może najlepiej zlikwidować a rejestrację bezrobotnych prowadzić w UM Gdynia? Wystarczy do tego kilka osób a nie cała armia darmozjadów.

Bardzo ciekawe jak brzmią słowa wyrwane z kontekstu. Jestem pośrednikiem pracy w UP w Gdyni i nie widzę nic złego w takiej poradzie udzielonej osobie bezrobotnej, ponieważ według specjalistów (proszę poczytać gazety) jest to najskuteczniejsza metoda poszukiwania pracy. Pracodawcy często proszą swoich pracowników o "polecenie' kogoś znajomego, chcąc zatrudnić osobę zaufaną, nie zupełnie obcą, za którą ktoś może poręczyć. Wobec czego rada ta była jak najbardziej życzliwa i zgodna z tendencjami i prawami panującymi na rynku pracy.
Na ogłoszenia w mediach odpowiada mnóstwo kandydatów i bardzo łatwo można zostac odrzuconym lub zgłoszenie nie jest w ogóle czytane.
Jeszcze raz podkreślam, że pracodawcy z górnej półki prowadza rekutację innymi metodami i nie korzytają z naszego pośrednictwa. Prosze zatem nie miec wygórowanych wymagań co do ofert pracy.

a jeżeli ktoś nie ma znajomości to jest zdany na urząd który nie potrafi pomóc i kółko sie zamyka