niezadowolenia...
Moze mam starodawne myslenie. ale moj ojciec powiedzial do mnie jedno zdanie,gdy podejmowalam pierwsza prace po maturze "pamietaj, ze jezeli zgodzilas sie na prace to wykonuj ja jak najlepiej a jezeli jestes niezadowolona to nie marudz jak ci zle i rob co innego". A ja widze, szczegolnie u mlodych, /oczywiscie nie u wszystkich/ ze najlepiej jest narzekac na szefow, wynagrodzenie i ogolnie ze gdzie indziej jest lepiej. TO NIE TKWIJ W TYM ZLYM BOMI I SZUKAJ PRACY TAM GDZIE JEST LEPIEJ