no i się skończyło
Od paru lat bywałem w tym klubie od czasu do czasu, ale wczorajsza wizyta pozostawiła niesmak i nie mam już ochoty tam wracać. O 1.30 w nocy (!!!) jakiś młodociany "obsługujący" (może barman, może kelner, może sprzątacz - nie mam pojęcia) kazał naszej ekipie opuścić zajmowane przez nas od paru godzin sofy i stoliki bo rzekomo "są zarezerwowane". Niejako z automatu postraszył nas również ochroniarzem. Gratuluję umiejętności rozmowy z klientem i dbałości o klienta, a właścicielowi doboru personelu! Z opinii, które tutaj czytam wyłania się obraz fajnego lokalu z obsługą nie szanującą swoich gości. Zapewne takim generalizowaniem niektórym zrobię przykrość i trochę mi głupio z tego powodu, nie mniej jednak nie jestem w stanie przejść obojętnie obok prostackiego zachowania tego pracownika klubu. Zatem jestem kolejnym zawiedzionym, a szkoda.