obsługa, karta drinków, należności, hm?
Odwiedziłam Mewę 20.11 wieczorem, podczas którego miały być JAZZOWE covery klasyków - było bluesowo - informacja dla moderatora fb. Przypominam -nie oceniam tu zespołu Free Way to Quartet, który był rewelacyjny. Do klubu przyszliśmy wcześniej, zamówiliśmy grzane wino - dostaliśmy coś co grzanym winem nie było. Raczej czerwonym wytrawnym rozcieńczonym zagotowaną, w elektrycznym czajniku, wodą. Jedna taka nieprzyjemność kosztowała nas 18 zł! Gdy poprosiłam o kartę drinków by poznać ceny usłyszałam, że to niekonieczne "bo barmani zrobią mi wszystko co zechcę, naprawdę, uwierz mi, wszystko" Tylko się zastanawiać z czego to mogłoby być i w jakiej cenie. Nie zamówiliśmy nic więcej po takiej zachęcie. Przed rozpoczęciem koncertu, podeszła do nas Pani zbierająca pieniądze za wejście. Za to, że byliśmy wcześniej, powiedziała, że skasuje nas pół ceny biletu czyli 5 zł. Była zdziwiona gdy jej powiedzieliśmy, że tak czy inaczej zapłacilibyśmy 5 zł bo wpisaliśmy się na listę fb, która gwarantowała wejściówkę za 5 a nie 10 zł.
Personel niedoinformowany i ceny za wysokie względem jakości.
Personel niedoinformowany i ceny za wysokie względem jakości.