obsługa poniżej krytyki
W ostatnią sobotę wybrałem się do tego klubu i do dziś czuję niesmak z tej wizyty. Po pierwsze klub był maksymalnie zatłoczony, aby gdziekolwiek przejść, trzeba było się przepychać przez skłębiony tłum (ciekawe co na to straż pożarna, bo ewakuacja w razie zagrożenia była by niemożliwa). Ale nie to było najgorsze, najgorsza w tym klubie jest obsługa. Aby cokolwiek zamówić trzeba czekać przy barze 20min (mierzone z zegarkiem w ręku) a barman wydawał się zajęty wszystkim tylko nie obsługą klientów. Zawsze wydawało się mi, że takie miejsca zarabiają na sprzedaży drinków, ale jak się okazuje w alterie jest wręcz odwrotnie. Obsługa robi wszystko, żeby ich nie sprzedawać. Chociaż bywałem tam regularnie, więcej już tego miejsca nie odwiedzę.