obsługa prosto z komuny
Wczoraj wraz z przyjaciółmi bylismy świadkami sytuacji rodem z PRL. Barmanka obcesowo, bardzo niegrzecznie, wręcz chamsko rozmawiala z grupą ludzi, którzy w tym pubie chcieli zrobić spotkanie klasowe. Zabroniła dostawić krzesła.
Klienci byli zaszokowani, były to osoby po 30, zdecydowanie chcieli tam wydać pieniądze, nawet o tym mówili, ale barmanka była bardzo nieugięta i bardzo bardzo niegrzeczna. Klienci dopili co mieli i zmienili lokal. Dodam, że po kolejnym pol godziny pojawila się grupa Brytyjczykow, którzy rownież chcieli dostawić krzeslo. Barmanka pokiwała głową że mogą - chyba po prostu nie wiedziała jak po angielsku odmówić. :P A mi gdy zamawiałam drinka zwracała uwagę, że źle wymawiam jego nazwę w języku obcym, patrzyła na mnie jak na skończoną idiotkę. Hmmm... Jeśli szukacie ostrych wrażeń :> polecam ten pub :>
Klienci byli zaszokowani, były to osoby po 30, zdecydowanie chcieli tam wydać pieniądze, nawet o tym mówili, ale barmanka była bardzo nieugięta i bardzo bardzo niegrzeczna. Klienci dopili co mieli i zmienili lokal. Dodam, że po kolejnym pol godziny pojawila się grupa Brytyjczykow, którzy rownież chcieli dostawić krzeslo. Barmanka pokiwała głową że mogą - chyba po prostu nie wiedziała jak po angielsku odmówić. :P A mi gdy zamawiałam drinka zwracała uwagę, że źle wymawiam jego nazwę w języku obcym, patrzyła na mnie jak na skończoną idiotkę. Hmmm... Jeśli szukacie ostrych wrażeń :> polecam ten pub :>