skoro nie podoba się obsługa to jest wiele innych sklepów nikt nie każe na siłę robić zakupy w Bomi
a druga sprawa ciekawe jaka by miała pani minę gdyby za miesiąc pracy w tym dwie niedziele po 11godzin dostała 1060zł.
Ale skoro robi pani zakupy codziennie to znaczy że ma pani kasę i buźka się uśmiecha od ucha do ucha.
Ja kupuje tu owoce i warzywa dla 9miesięcznego dziecka i nie mam im nic do zarzucenia.

Zdaje się Pani nie rozumieć, że te 1060 zł pochodzi od klientów, nie od kierownictwa. Wysiłki personelu zmierzają do pozbycia się klientów. Jeżeli ich zabraknie to pensja będzie wynosiła nie 1060 ale 0 zł.

-- Były klient

PS Pyskowanie klientom na forum przez pracowników Bomi jest doprawdy poniżej wszelkiej krytyki.

Na szczescie jest wolnosc slowa i kazdy moze wypowiedzec swoje zdanie. Swoja droga na przyszlosc zycze byc zmuszonym/na pracowac w podobnym charakterze w handlu a potem wypowiadac sie jako klient.

Cham ma zawsze wytlumaczenie dla swojego chamstwa.

to proszę się wypowiedzieć, a nie - pisać!

Pracownicy''prawdziwego ''dawnego Bomi na pewno nigdy by nie pyskowali klientom.Chociażby dlatego ,że zespół składał się z ludzi pracujących z pasją.Mieli wytyczony cel i dążyli do jego realizacji .
Teraz, gdy do Bomi przyłączyło kilkadziesiąt przypadkowych placówek cel jest nieokreślony, a wręcz wydaje się ,że na pewno nie nastawiony na zadowolenie klienta
.Ceny delikatesowe ,a standard obsługi jak w dyskoncie.
.Pracownicy którzy po opłaceniu rachunków zostają z pustym kontem kilka dni po wypłacie nie mogą tryskać radością.
Zdarza się ,że po wyjściu z Bomi pędza do drugiej pracy.
I to nie dlatego ,żeby zarobić na wczasy w Egipcie ,zazwyczaj urlop spedzają w domu bo z pensji nie udało się im przez cały rok zarobić nawet na tygodniowy pobyt nad polskim morzem.

MIESZKAM NA FIKAKWIE I ROBIE BARDZO CZESTO ZAKUPY W BOMI OD KILKU MIESIECY WIDZE TAM PANIE NA DZIALE MIESO,WEDLINA Z TEGO CO WIEM SA TO PANIE Z AGENCJI PRACY TYMCZASOWEJ I DLA NICH MAM OGROMNY SZACUNEK STARAJA SIE MAJA PODEJSCIE DO KLIJENTA SAWSZE USMIECHNIETE CZEGO NIE MOZNA POWIEDZIEC O PANIACH KTORE TAM PRACUJA OD DLUZSZEGO CZASU.WYRECZAJA SIE OWA OBSLUGO I UCIEKAJA ZE STANOWISKA PRACY CO WIDAC GOLYM OKIEM . TYLKO DLA CZEGO NIE WIDZI TEGO KIEROWNICTWO BOMI !!!!!!!!

Ty stara kurko!!!,jak by klienci byli troszkę uprzejmiejsi to i pracownikom by się lepiej pracowało,jak od rana ktoś Ci spieprzy humor to jak masz się czuć !!!???.

Klienci zawsze byli i są mili, uprzejmi, wyrozumiali i pomocni, tylko OBSŁUGA została zepsuta przez kierowników!

panie z agencji pracy tymczasowej zarabiają 1.7oo-1.8oo na ręke wiec moga sie usmiechac ja za 1.2oo jestem tylko grzeczna

Spadaj debilu!!!

e Paniusia lecz się :-)

Nie lubię robić zakupów w BOMI - czuję nienawiść tych kobiet, gdy płacę rachunek wyższy niż 300/400zł. Te kobiety nienawidzą wszystkich klientów BOMI, jakby to oni byli odpowiedzialni za to, że one słabo zarabiają. Jakkolwiek nie starałbym się być dla nich miły, zawsze są opryskliwe, bezczelne i aroganckie.

Gdybym ja sie sie z czyms takim spotkala ze pracownica bylaby dla mnie jakas niemila czy cos to staralabym sie zeby dlugo tam nie pracowala!Nie o taka obsluge chodzi!!!Raz w zyciu mialam nie mila sytuacje w Real tak kobiecie pocisnelam ze zrobila sie czerwona jak burak i sie stulila!

To świadczy tylko o Pani kulturze osobistej! To, że klienci BOMI to w większości nowobogackie chamy to też wszyscy dobrze wiedzą. Jeśli ktoś patrzy na ciebie z pogardą jak go kasujesz, bo przecież to tylko kasjer, to przepraszam bardzo ale nijak nie da się być miłym i uprzejmym, to po prostu widać. Także nie zazdroszczę ekspedientkom z BOMI!

O MOJ BOZE co za zwykla nienawisc zasiana jest, gdzie sie podziala kultura, zadnego szacunku w obec siebie i innych.Czas na APOKALIPSE.Jaka zgryzliwosc wzajemna, czy naprawde nie macie innych klopotow.I co wam to da .Chyba te wszystkie komentarze piszecie po pijanemu,odreagowac dzien powszedni.

@mg - większość to nowobogackie chamy? Acha...tu cię boli. Każdego człowieka, dobrze zarabiającego nazwiesz "nowobogackim chamem", bo co innego ci pozostało w tym twoim mizernym i sfrustrowanym bycie zrobić...nienawidzić wszystko i wszystkich, którzy maję lepiej od ciebie.

Dokładnie to jest to, o czym pisałem - nienawistne pracownice BOMI, które jakby mogły, to by klientom napluły w twarz.

Niestety, również jestem klientem Bomi. Raz zrobiłam tam spożywcze zakupy i nigdy więcej nie popełnię tego błędu, artykuły świeże tylko z nazwy są świeże.. Teraz kupuje tam tylko prąd, mimo wszystko staram się być zawsze miła, ale niestety jestem zawsze obsługiwana arogancko i nie grzecznie.

wystarczy porównać poziom obsługi BOMI z LIDL`em - i niedaleko trzeba szukac, LIDL i BOMI na Fikakowie.

Nikt nikogo nie zmusza do zakupów w BOMI! Więc nie rozumiem po co tu te wszystkie komentarze, nie podoba się obsługa, kierownictwo, ceny, asortyment, to po prostu tam nie wchodźcie. Jak wyżej są jeszcze LIDLE, BIEDRONKI, do wyboru do koloru.

Ludzie maja prawo robic zakupy gdzie chca zarowno w BOMI czy tez LIDL a z****nym obowiazkiem pan za kasa jest normalan,mila obsluga i tyle!!!! a jak nie potrafi obslugiwac to na szmacie niech jedzie a nie ma doczynienia z ludzmi!!!

@anonim - a co to za komentarz? Robię zakupy tam gdzie mam ochotę i obsługa sklepu MA BYĆ DLA MNIE MIŁA I UPRZEJMA. Wbij to sobie do swojej tępawej główki i naucz się uprzejmości dla klientów.
Bycie uprzejmą dla klientów jest Twoim OBOWIĄZKIEM, a nie prawem.

Jestem zażenowana czytając te pyskówki między klientami a obsługą. Mimo, że jestem sprzedawcą w tym wypadku stoję po stronie klientów. Sama pracowałam w Bomi. Nie jako prezes czy kierownik, ale jako zwykła "kobieta za ladą". I muszę powiedzieć, że często było mi wstyd za zachowanie niektórych koleżanek. Arogancja, głupie, obrażone miny - u niektórych na porządku dziennym. Niektóre starsze stażem pracownice były wręcz oburzone, że jesteśmy za miłe dla klientów. Masakra jakaś. Teraz pracuję gdzie indziej - też w handlu. Widzę, że koleżanki są lub starają się być miłe,choć może bardziej zmęczone i też mało zarabiają. Zupełnie co innego. Każdy może mieć gorszy dzień, ale jeżeli podejmuje się pracę, gdzie kontakt z dużą rzeszą różnych, przecież ludzi jest naturalny trzeba się zastanowić - czy jest to praca dla mnie? czy jestem dość odporna psychicznie? W tej pracy trzeba przede wszystkim lubić ludzi! Ja lubię, i nawet z trudnym klientem ( a jest mnóstwo bezczelnych bydlaków) raczej sobie radzę.

A czemu one były takie aroganckie wobec klientów? Co było przyczyną?

Myślę, że to kwestia charakteru, poziomu kultury - do wszystkiego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Tak jak pisałam - w tej pracy trzeba lubić ludzi.

Ale one w każdym BOMI zachowują się równie arogancko do klientów. To musi być przemyślane działanie. W LIDL`u panie są przemiłe.

W każdym Bomi?
Znaczy, że jeździsz po "Bomikach" sprawdzając, w których pracują aroganccy pracownicy???
Ps.Oczywiście przed rozpoczęciem pracy w Bomi każdy pracownik jest szkolony w temacie "Bądź arogancki" dla klienta!!!
Żałosny/a jesteś...

W każdym, w którym byłem - a że ostały się raptem trzy (Matarnia, Fikakowo, Klif), to mam skalę porównawczą.
AROGANCJA!!!!

To zapraszam jeszcze do porównania do Alfy, Madisona, Osowy, Orunii, Krewetki, Batorego - te również są i można przetestować arogancję pracowników. A jak się chce to można nawet napisać rozprawę np. nt "Upierdliwość pracownika - sprawa wyuczona, czy genetyka?". Myślę, że obrona dyplomu w przypadku takiego dzieła, to już tylko czysta formalność... ...

Wbrew tej taniej ironii, faktycznie można by z socjologii napisać niezłą pracę na temat arogancji pracownic BOMI.

To się chyba jako nazywa...Ale nie chcę, żeby "arogancko" zabrzmiało...
OBSESJA, czy jakoś tak...
Ale nie przejmuj się, to sie da wyleczyć.

Jest jeszcze Chełm i Zaspa, Wejherowo, Malbork i Słupsk...Możesz jeszcze tam sprawdzic, czy pracownicy nie będą dla ciebie zbyt aroganccy :)

ty halewicz a może ty jesteś arogancki dlatego one cie tak traktują, takie ryje jak ty to z daleka można zauważyć!! Więc co się dziwisz

Jestem tak "arogancki", jak pozostali klienci BOMI, którzy mają identyczne zdanie o obsłudze. Skoro nie robisz tam zakupów, to zwyczajnie nie zabieraj głosu w dyskusji.

Nie wiem w jakim Bomi ty robisz zakupy, ale zmień ten sklep jaknajszybciej, bo ci na psychę pada!!!
Wydaje mi się, że w twoim przypadku bardzo sprawdza się powiedzenie:"Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie"!!!

byłem dzisiaj w bomi na zakupach, i na obsługę nie narzekam, panie miłe i pomocne, więc halewicz nie wyolbrzymiaj niczego i zajmij się czymś pożytecznym a nie obsmarowywaniem sklepów, w którym robisz zakupy!!!!

xyz ty robisz zakupy w biedronce z kosza produktow którym sie ważność kończy:) Juz ci ktoś kiedyś napisał, że nie pasujesz tępa łyżwo do Halewicza.

Za to ty "anonim" pasujesz do Halewiicza jak ulał!!!
Pby dwaj jesteście granatem od pługa oderwani...

widze że sam anonimie tak kupujesz skoro jestes tak dobrze poinformowany

Może i ironia tania, ale w tym przypadku potwierdza się przysłowie że "swój pozna swego"... Wydaje mi się, że prace dyplomowe z zakresu psychologii można pisać na temat wybiórczych przypadków każdej społeczności, a więc m. in. zarówno o osobnikach wśród pracowników, jak i osobnikach wśród klientów.

no co jest??? Zatkało cie, xyz??? o_O

halewicz ty jesteś chory na głowę, mam ważniejsze sprawy niż sprzeczanie się na jakimś forum, jesteś naprawdę żałosny!!!!!

to w jakim celu mnie zaczepiasz durnymi komentarzami?

Halewicz deb*lu!!!Jeżeli spotkało cię niemiłe traktowanie na Fikakowie(wydaje mi się, że całkowicie zasłużenie), to nie wiem jaki trzeba mieć tępy umysł, żeby uogólniać to na wszystkie sklepy Bomi...

zgadzam się całkowicie z komentarzem wyżej!!!

Tak jak powiedziałem, w każdej społeczności są czarne owce. Niestety uzywanie epitetów tylko to wrażenie wzmacnia (epitety używa się gdy brak pocisków słownych). Pochwały ze strony klientów też się często zdarzają w sprawie personelu (co jest miłe), ale niestety jak mówi przysłowie japońskie, dobra reklama rozsiewa się trzykrotnie, zła dziesięciokrotnie.

Możesz sobie pogadać, rzeczywistości nie zmienisz. Skądinąd wiem, że pracownice BOMI świadomie i celowo są aroganckie wobec klientów. Uznały, że tak zmuszą zarząd do podwyżek, lepszych warunków pracy - jak przestaną przychodzić klienci, to będzie im lepie...ot, taka tępota ekonomiczna.

BOMI mają być delikatesami, a nie Biedronką - lepsze towary, obsługa na wyższym poziomie. A zarobki? Zapewne będą wyższe, jak w końcu wyjdą z długów, za które w tej chwili również odpowiada obsługa, która doprowadziła swoim zachowaniem do spadku obrotów - nie ma klientów, nie ma obrotów; proste.

Jeśli jesteś w stanie zbić moje argumenty, to zapraszam do dyskusji - jeśli nie, to...zamknij ryło i się nie odzywaj do mnie.

zajmij się halewicz pracą a nie głupotami.

Drogi Halewiczu - znajdź w którymś moim poście inwektywy .... Mój poprzedni post dotyczył skądinąd atakującego Ciebie pieniacza, ale tego pewnie nie doczytałeś. Nie rozumiem dlatego, co obliguje Ciebie do atakowania mnie hasłem "zamknij ryło".

Ja twierdzę po prostu, że prawda zawsze leży po środku. Podajesz przykłady swojej (i nie tylko) złej obsługi. Ja również byłem świadkiem, kiedy wielce szanowna, dystyngowana Pani podeszła do ekspedientki i tak wyglądała rozmowa:
K: dzień dobry - poproszę o 20 dag szynki bez polifosforanów
E: Przykro mi, niestety skończyła się
K: Pani jest do d*py (w tym momencie obróciła się na pięcie i odeszła od stoiska)
Ekspedientkę zamurowało, w tym czasie podeszła jeszcze raz ta klientka i rzuciła hasło: "Pani mnie źle zrozumiała - pani nie jest do d*py, panie jest do niczego". W tym momencie ekspedientka wybiegła na zaplecze z płaczem.

Nie atakuje dlatego Ciebie drogi Halewiczu, ale chcę pokazać, że zarówno z jednej jak i z drugiej strony barykady (której nie powinno być - powinna być najzwyczajniejsza obustronna chęć współpracy i szacunku) zdarzają się sytuacje skrajne...

Notabene moje posty podpisywałem w tym wątku jako:
~Arogancki pracownik Bomi (bez postu o 2012-05-26 15:15)
~Tanio-ironiczny pracownik Bomi vs Mistrz Riposty
~Arogancki pracownik Bomi od ironii
~Arogancki? pracownik Bomi
Żeby nie było że wynajdziesz w moich wypowiedziach slang uliczny (czym akurat nie lubię się parać..)

Tekst był do XYZ - nie do Ciebie. Akurat Twój post się "wciął" przed moim.

halewicz "zamknij ryło"

Wracaj sprzątać magazyn.

a ty zamiatać ulice

ach!! to ja już wiem, kto ty jesteś:))) Faktycznie ten magazynier z BOMI na Fikakowie:))) O jaaaaa!!!

Halewicz po twoim zachowaniu wneść można jedno: takich prostych, tępych, chamskich deb*li nie powinno się wpuszczać do żadnych sklepów, nie tylko Bomi...
Myślę, że "xyz" jak i zacny "arogancki..." poprą mnie w całości ;P
Cytuję-"ach!! to ja już wiem, kto ty jesteś:))) Faktycznie ten magazynier z BOMI na Fikakowie:))) O jaaaaa!!!" koniec cytatu-świadczy o twoim poziomie inteligencji (a raczej jego braku) co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że przed takimi pseudo-klientami powinno się drzwi zamykać (nie tylko Bomi), nawet gdybyśmy przez to mieli mniej zarabiać. Ja osobiście zrzeknę się mojej pensji, żeby tylko zobaczyć twoje upokorzone "ryło" przyklejone do szyby i skamlące "wpóśćcie mnie...gdziekolwiek...choćby do Biedronki..."

Nie będzie klientów, nie będzie pensji. Lepiej weź się do roboty, bezczelny, arogancki i prostacki pracowniku Bomi, żeby znowu prezes nie musiał do mnie przepraszających listów pisać.

Hahahaha :D Ależ się ubawiłem!!!No po prostu boki zrywać :D
Uwierz mi, że Romanowski już na pewno żadnego listu do ciebie nie napisze (o ile w ogóle był to list do ciebie)
Jeżeli chodzi o brak pensji, to zważywszy na to, iż w rezultacie nie będę musiał oglądać twojego parszyw*go ryja gotów jestem z niej zrezygnować...Tyle korzyści wzamian???Biorę w ciemno :D
Ps.Się chłopaku trochę pogubiłeś w wyliczaniu cech charakteru jednego pracownika Bomi haha :D

Prezes się zmienił, doskonale o tym wiem. Przy okazji przekażę, co jego pracownicy wypisują na forum. Faktycznie, takiego jak ty, lepiej z pracy na zbity pysk wywalić, bo więcej szkód przynosisz własnej firmie, niż pożytku. W Anglii na takich mówi się "waste of space" - przetłumacz sobie.

Na szczęście jesteśmy w Polsce więc swoje angielskie powiedzonko możesz sobie wsadzić w d**ę (albo wyjechać do tegoż kraju i tam się sadzić na angielskich pracowników...w necie :)
Jak bedziesz pisał do Prezesa, to pozdrów go od pracowników (tych bezczelnych, aroganckich itp :) i poproś Go przy okazji, żeby wydał zakaz wpuszczania do Bomi takich tępych deb*li jak ty.

Na miejscu zarządu BOMI wymieniłbym całą obsługę - nie musiałbyś się już przejmować klientami:) Szczerze wątpię, czy jakikolwiek szanujący się sklep zatrudniłby wichrzycieli z BOMI. To się chyba nazywa "wilczy bilet"^^

Widzę to tak: ty sfrustrowany, niedowartościowany wiecznie przez wszystkich kopany w du*ę chodzisz na zakupy po to, żeby powkurw*ać pracowników, po czym wypisujesz rózne bzdety do zarządów, żeby Ktoś przez wielkie "K" cię przepraszał, bo wtedy czujesz się kimś. Nastepnie siadasz do kompa, żeby jeszcze tam naubliżać wszystkim przez których "jest ci źle" a nie masz się komu wyżalić, bo mamusia cię już od dawna nie kocha ];->
Ps.Na szczęście nie jesteś na miejscu zarządu Bomi :)

absolutnie się zgadzam z opinią wyżej

Obydwaj jesteście żałośni :) Halewicz ma 100% racji.

Haha :D Rośnie nam grono "zwolenników" Halewicza :D Zapraszam do szerszej dyskusji w/w i jego przydu*asów :D

Ty za to jesteś golidupcem. Co osiagnales w życiu poza dziurami w skarpetkach?

Hahaha :D A wiesz, dosyć sporo :) ale ciebie jak i "ludzi" twojego pokroju nie powinno to interesować :)
Jak widać "swój pozna swego" :)
Napisał prostak "zyx" w obronie chama Halewicza :))

I co? Dalej ci tak wesoło? Lepiej bierz się za pisanie cv, już czas^^

CV już dawno złożyłem...do twojej firmy haha :D A teraz mam wakacje, więc możesz mnie cmoknąć w... BURAKU ^^

Życzę miłych wakacji...do maja albo i dłużej:)

W takim razie zapraszam do Katowic!!Nikt z nas nigdy nie był i nie jest arogancki wobec klientów!

H A L E W I C Z !

Halewicz pokonał ściankę w tenisa.

Halewicz namówił Goździkową na Apap.

Co Halewicz wręcza swoim bliskim na święta? Nic. Nie musi. Wystarczy, że pozwoli im tylko do siebie podejść.

Gdy Halewicz wchodzi coś załatwić w Urzędzie skarbowym lub ZUS-ie to słyszy: "Dzień dobry, w czym mogę pomóc?".

TP S.A. nie wyłączyła telefonu Halewiczowi przed rozpatrzeniem reklamacji. Nigdy.

Jeśli udało ci się wygrać w jakąś grę z Halewiczem to oczywiście nie znałeś zasad.

Będąc jeszcze w łonie matki Halewicz odciął pępowinę, bo nie potrzebował niczyjej pomocy.

Ktoś kiedyś pozwał Halewicza do sądu. Halewicz pomyślał, że może być zabawnie i poszedł. Nie mylił się. Najbardziej podobał mu się moment, w którym sędzia przyznał się do winy.

Halewicz rozumie polski system podatkowy i zna wszystkie unijne przepisy.

Już to kiedyś było, nie jesteś zbyt kreatywny. CV do Biedrony wysłałeś?

A co? Nie ma kto Ci pomóc towaru wykładać?

bardzo dużo ludzi cię nie lubi, dlatego postanowiłeś tutaj poszukać bratniej duszy - no niestety tutaj oraz na innych farach też cie nie lubią wyrzutku społeczeństwa

Mniejszość, warchoły i tyle^^ DO ROBOTY NIEROBY!!!

halewicz ty tepa ruro od traktora!

Twoja nienawiść do mnie, jest jak miód ma moje serce:) Drzyj laczki, patałachu za dychę^_^

Litości !a wydawało by się że piszą tu osoby dorosłe,a wy obrzucacie się epitetami jak dzieci.