okropieństwo...
potrafie zrozumiem, ze weekend za pol ceny, duzo ludzi i czeka sie na jedzenie, ale nie na tak okropne!!! tego sie nie dalo jesc, ryba spalona, frytki gumiaste, ziemniak surowy, a pizza to nie wiem co to było... napewno wiecej nie skorzystamy, bo tak okropnego jedzenia mi nigdy w zadnej resturacji nie podano, a szkoda, bo fajnie sie siedzi nad motlawa...