olewactwo na maxa !q
otrzymałem wezwanie, pojechałem i po 10min kolejki podchodzę do stanowiska. Dzień dobry, dzień dobry , poproszę dowód os. ...dałem ... klika i klika w klawiaturę i nic się nie odzywa... za chwilę pyta: "szuka pan pracy na" własną rękę"?, odpowiadam TAK. a ona:"dobrze"... i dalej klika.... po minucie mówi...."dobrze, dziękuję następne wezwania będą przychodziły pocztą," i ot cała rozmowa i przedstawienie oferty pracy... to były jej jedyne słowa. i po co my tam jeździmy ?! po co tam 30 stanowisk ??!! jak oni nic nie pomagają!!!