Re: ona nowa
Moi rodzice pochodza z Polski, i w naszym domu zawsze panowaly tradycje polskie, nie wykluczajac mowy polskiej. Ostatni raz bylem w Polsce w 1986 roku na wakacjach.Mam z tego okresu bardzo mile wspomnienia.Od lat planowalem odwiedzic Polske, poznac osobiscie rodakow,podszlifowac sobie jezyk ojczysty,nie zapominajac oczywiscie o kuchni polskiej - ktorej jestem smakoszem. Mialem nadzieje ze i tym razem spotkam sie z goscinnoscia.Jak bardzo sie jednak rozczarowalem.Dam Wam kilka przykladow zdarzen w ciagu 20 dni mego pobytu w trojmiescie.Kilka dni temu pojechalem z Sopotu do Gdyni by zobaczyc parade w miescie.W pociagu zwracalem sie do kilku osob z prosba o informacje na ktorym przystanku powinienem wysiasc,odpowiedz jaka otrzymalem jest "nie wiem".W miescie pytam sie pewnej kobiety o miejsce parady Sw.Mikolaja i dostaje odpowiedz "idioto czy ja wygladam na punkt informacyjny ,idz i kup sobie gazete".Po tym zdecydowalem sie pojsc do Muzeum Marynarki Wojennej i kupilem bilety wstepu.Okazalo sie ze budynek muzeum jest zamkniety, z uwagi na prace remontowe.Ide do kasy po zwrot pieniedzy za bilet,lecz dostalem odpowiedz negatywna,tlumacza sie ze moge ogladnac muzeum z zewnatrz..Chyba starczy jak na jeden dzien zwiedzania Gdyni. Poniewaz charakter mojej pracy pozwala mnie na wziecie urlopu w okresie zimowym, postanowilem tym razem odwiedziic Polske w tym czasie. Do tej pory spedzalem moje kilkumiesieczne urlopy zimowe na morzu karaibskim gdzie trzymam jacht zaglowy.Stad tez imie mego profilu Sailor.Czy ktorys z was potrafi mnie to wytlumaczyc - moze mam za duze wymagania?.W moim dziecinstwie nasluchalem sie duzo od ojca na temat zycia w Polsce za okresu komunizmu, lecz przeciez uplynelo 20 lat.Myslalem ze to bedzie historia ,a jednak jakie to zblizone do opowiadan mego ojca.
0
0